|
gisbu.moblo.pl
może to dziwne ale sylwestra chciałabym spędzić z Nim i Jego siostrą w naszym domu zamiast alkoholu pić ulubionego tymbarka albo zamiast balować do białego rana spać z
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
może to dziwne ale sylwestra chciałabym spędzić z Nim i Jego siostrą w naszym domu, zamiast alkoholu pić ulubionego tymbarka albo zamiast balować do białego rana - spać z Nim wtulona w Jego tors. nie poznawać nowych chłopaków tylko siedzieć z tym jedynym. zamiast zakładać szpilki, sukienkę i nakładać niewyobrażalnie dużo tapety na twarz, wolę siedzieć w dresach i Jego wielkiej bluzie a o północy chciałabym życzyć mu cierpliwości do mnie i żeby nam się wszystko udało.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
Leżeli otuleni własnymi ciałami. Jego spokojny i głęboki oddech sygnalizował, że śpi. Musnęła delikatnie jego usta i wstała z łóżka. Sięgnęła po papierosa i przylgnęła do ściany, obcinając wzrokiem każdy centymetr jego ciała. 'Nie patrz na mnie.' Mruknął pod nosem. Zaśmiała się, zupełnie ją zaskoczył. Podniósł się i podszedł do swojej kobiety. Kochała jego ruchy. Zabrał jej fajkę i pociągnął ostatnie buchy. Cofnął się do łózka. Usiadł wygodnie i patrzył na nią, jakby była jedyną kobietą na tej planecie. Niewidzialnymi dłońmi dotykał jej ciała, wznosił ją ponad wyżyny. 'Chodź do mnie.' Szepnął w końcu, ale nogi odmówiły posłuszeństwa. Pokręciła jedynie głową. 'Przyjdź po mnie.' Powiedziała zachrypniętym głosem. Zrozumiał. Wykonał polecenie. Noc wciągała ich w swoją ciemność. Nawet niebo nie spało.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
jestem egoistką, chcę ciebie na wyłączność i na zawsze.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
są takie dnie, w które staje się inną osobą. myślę o wszystkim i o niczym. o tym co zrobiłam, albo zrobić powinnam. nie chce mi się z nikim rozmawiać, po prostu analizuje siebie. nie, nie jestem obrażona na nic, ani na nikogo, chociaż na taką wyglądam. usta ułożone w dzióbek, a oczy świecą mi się jakbym miała zaraz zacząć płakać, ale ja po prostu mam takie dni i to wcale nie zależy ode mnie. lubie się wtedy zamknąć w moim pokoju gdzie jest cicho i ciemno. słuchać własnego oddechu, albo nałożyc słuchawki na uszy i wsłuchać się w piosenkę, jakbym słuchała jej pierwszy raz... i tak fajnie na niczym mi wtedy nie zależy.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
Co ty od niego chcesz? Żeby ci codziennie róże przynosił, nie spóźniał się, był punktualny, przyjeżdżał po ciebie, robił sto tysięcy niespodzianek, był miły, kochany, romantyczny, żeby cię zabierał na długie i romantyczne spacery, żeby nie zapominał o tobie, i żebyś zawsze przy nim czuła się kochana. Przecież to tylko facet. Da się ich kochać tacy, jacy już są, i to jest w nich takie słodkie, a tego swojego ideała wyrzuć na śmieci i zapomnij.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
Szukam spodenek z serduszkami na tyłku . Może wreszcie będzie widać , że w dupie mam miłość .
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
to nie jest tak, że nie chcę na Ciebie patrzeć. po prostu łatwiej powstrzymać łzy, gdy oczy, są zamknięte.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
W tych czasach ludziom brakuje dystansu do samego siebie.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
uderzał we mnie tak mocno, że zsuwając się po ścianie na ziemię, farba zmieniła swoją barwę na czerwony. porcelanowe słoniki, które miały przynieść szczęście , upadając rozprysły się na sto małych kawałków. zimne powietrze, które rozprzestrzeniło pokój po jego wyjściu ukoiło moją bolącą twarz. próbowałam wstać podpierając się o łóżko, ale wtedy znów w moich drzwiach stanął on. spojrzałam na niego z krwią na ustach , próbując zaprzestać jakiejkolwiek rozmowy. podszedł do mnie i pchnął o ścianę tak mocno, że było słychać trzask pękających kości. ' nikt nie może Cię mieć, rozumiesz? tylko ja. kurwa, tylko ja ! ` - rzucił obelgami kierując się ku wyjściu. i mimo pytań mamy i próśb ojca o zmazanie czerwonej smugi na ścianie, zaprzestaję. nie chcę zapomnieć, nie chcę cierpieć. wystarcza mi myśl, że mam go, takiego jakiego mam. nie chcę innego, mimo wszystko.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
pochodziliśmy z dwóch, różnych światów. byliśmy jak makaron i gitara. kwiatek i deska. nie pasowaliśmy do siebie. a mimo tego - było nam ze sobą dobrze. dłonie idealnie wpasowywały się, a usta tworzyły coś ponad idealnego. z dwóch, różnych osób stworzyliśmy jedność. staliśmy się jak chipsy i piwo. idealny dobór produktów na każdy, chociażby najgorszy dzień. jaki był na to przepis? uśmiech, i kilka słów. aż w końcu pocałunek i splecione ręce. potem byliśmy już ugotowani. tak po prostu, obdarzyliśmy się dziwnie mocnym uczuciem. miłością ponad wszystko. obiecał, zapewniał i opowiadał. kochał. ale co z tego? mówił też o sosie do spaghetti, ulubionej muzyce i najlepszym piwie. o seksie w wielkim mieście, i doktorze housie. jego słowa nie miały żadnego znaczenia. krzty powagi, ani chociażby namiastki uczucia. jego słowa nie były nic warte.
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
Nie bój się.. Przecież pamiętam, że nigdy nie miałeś być mój..
|
|
|
gisbu dodano: 9 stycznia 2012 |
|
Ile warte jest życie ? Tak wiem,powiesz mi że, jest bezcenne tylko że moje życie warte jest tylko i wyłącznie Jego, chcę dla Niego tylko żyć, dla Niego umrzeć. Chcę by moja cena życia była nim . Ty, Najwyższy dzięki któremu tu jestem, tak właśnie do Ciebie mówię. Weź coś zrób z moim życiem, pozwól mi kochać i być kochaną albo daj mi normalnie żyć, bez cierpienia, proszę eej.
|
|
|
|