|
czuje się jak na zajęciach w szkole, na rozpoczęcie dnia Pani M sprawdza listę:
-ja?
-obecna,
-Ty?
-nie ma...
-W takim razie rozpoczniemy nowy temat: "ból, cierpienie, tęsknota, samotność w życiu codziennym..."
|
|
|
bo to znajomość o niepewnej przyszłości...
|
|
|
okej.. rozumiem wstydzisz się, boisz, jeszcze nie czas na publiczne okazywanie uczyć, ale do cholery mógłbyś w takim razie napisać bądź tym pieprzonym bohaterem po drugiej stronie monitora...
|
|
|
i po co to mi było.. już nie patrzysz na mnie jak kiedyś... nie widzę tej iskry tego obłedu i szaleństwa.. nie ma już pożądania... jest tylko obojętność i pustka...
|
|
|
niech ktoś w końcu wyłączy ten cholerny komplikator... wyleje kubeł zimnej wody... i niech w końcu zacznę znów żyć... mieć wszystko gdzieś i cieszyć się z tego co się ma.... i chcieć coraz więcej i dążyć do tego...
|
|
|
marzenia się spełniają, tylko nie wtedy i nie tak jak chcemy...
|
|
|
cholerne rozczarowanie i jeszcze większa pustka niż wcześniej...
|
|
|
chce mi się płakać nie wiem czy dlatego że to było takie piękne czy dlatego ze było to takie niewłaściwe
|
|
|
prowokujesz mnie do działania... a później ot tak wycofujesz się... pytam w co Ty ku.... grasz?!
|
|
|
jak to ktoś już kiedyś powiedział do 3 razy sztuka...
|
|
|
przypatrz się uważnie, ten grymas ma w sobie nutkę nieśmiałości, odrobinę grzesznych myśli, szczyptę planów na przyszłość i ociupinkę szaleństwa...
|
|
|
|