|
co Ty ze mną wyprawiasz...
|
|
|
Uwielbiam podnosić na niego wzrok i mieć nadzieję, że tego nie zauważa. Kocham to ciepłe, rozkoszne drżenie mojego ciała, gdy na horyzoncie pojawia się jego sylwetka...
|
|
|
i mam wrażenie, że omija mnie coś ważnego...
|
|
|
i mam wrażenie, że omija mnie coś ważnego...
|
|
|
Sen, każdy sen, jest jak psychoza. Ze wszystkim, co do niej należy: pomieszaniem zmysłów, szaleństwem, absurdem. Taka krótkotrwała psychoza.
|
|
|
nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham...
|
|
|
dlaczego dalej brnę w ten ślepy zaułek? przecież wiem, że gdy tam dojdę będzie tylko podłużna ściana i brak przejścia... a jedyna droga, to droga powrotna usłana cierpieniem i łzami... a jednak jakaś siła pcha mnie na przód... pytam po co? dlaczego ktoś cały czas podsyca ten ogień.. te ślepe zapatrzenie w jednym kierunku...
|
|
|
to ja zwariowałam, czy to zwariował cały świat?
|
|
|
i ubrana tylko w Twój zapach... zatańczę przy blasku świec...
|
|
|
wychowana przez mężczyzn jak korzystać z seksu...
|
|
|
czasami myślę o nas w kategoriach pary...
|
|
|
powiedz mi.. w co Ty ze mną grasz??
|
|
|
|