Złość ogarnęła cały jej umysł. ''Nie chcesz ze mną być tak ? Chcesz mojego szczęścia? Myślisz że nie wiem , że w twoim życiu pojawiła się nowa dziunia? '' Jej spokój został zachwainy, napisała do niego ostatniego sms. Wyłączyła telefon. Z bólem serca wybiegła przed dom, kierując sie na wprost. Dooszła do torów , stooi , czeka nic nie jedzie. Zaczęła tracić cierpliwość, I darła się na cały głos ''Teraz kurwa będziesz szczęśliwy'' , Cała we łzach siedziała jeszcze ze 2 godziny nic nie jedzie. Wstała i szła torami , myśli '' Nie będę tracić życia dla jakiegoś dupka '' Chciała zejść , kiedy nagle rozległ się gwizd. I tu już było za późno. Widać nie umarła dla dupka. Musiała naprawdę go kochać!
|