nazywała go misikem był i nadal jest dla niej wszytkim... dlaczego pytam dlaczego nie jest tak jak powinno być czemu nie są razem nie są szczęśliwi, czemu... kiedy widzi zakochane pary nie moze wytżymać, serce jej się rozpada bo ona nigdy nie będzie z tym którego tak naprawde kocha... miała tego dość uciekła wybiegła z domu. nie zwracała uwagi że pada że ludzie się na nią patrzą chciała uciec niechce zyc beż niego... po co jej świat w którym nie na swej miłości tej prawdziwej jedynej... upiła się jak tylko się dałao ale nawet pijana nie mogła nawet przez sekunde przestać o nim myśleć... następnego dnia obudził ją straszny bul gardła i głowy...
|