|
fuckyoubebe.moblo.pl
Ten pocałunek był zachłanny palący gorączkowy spazmatyczny aż bolący. Wyrażał wszystko: pragnienie namiętność pasję... Piętnował. Pokonywał. Obezwadniał. Kategory
|
|
|
Ten pocałunek był zachłanny, palący, gorączkowy, spazmatyczny aż bolący. Wyrażał wszystko: pragnienie, namiętność, pasję... Piętnował. Pokonywał. Obezwadniał. Kategorycznie nakazywał uległość. Upajał, ogłuszał, oślepiał! Jak to możliwe żeby ON w tak łatwy sposób potrafił doprowadzić mnie do tego hipnotycznego stanu... Zauroczenia? Obłędu? Czemu jest taki zawzięty? Dlaczego nie pozwoli o sobie zapomnieć?
|
|
|
zobaczyła Cię ostatni raz, spałeś tak spokojnie, uśmiech miałeś taki sam jak na zdjęciu obok. lekko dotknęła twojej dłoni, natychmiast dreszcze przeszły Jej po całym ciele. przypomniała sobie wszystkie wspólne chwile, wszystkie plany, których już nie zrealizujecie. łzy płynęły jak szalone, nie była wstanie ich ogarnąć. po woli dochodziła do Niej myśl, że nie ma już Ciebie na ziemi, że odszedłeś do innego świata, może lepszego? nikt tego nie wie. wiedziała tylko jedno, że cały świat zawalił Jej się w jednej chwili.
|
|
|
Podziwiałam go i byłam strasznie o niego zazdrosna. Chciałam go mieć tylko dla siebie. Chciałam, żeby żadna kobieta nie poznała go bliżej i nie dowiedziała się, jaki jest. Czułam, że każda, która go pozna, także zechce mieć go tylko dla siebie.
|
|
|
Brak mi słów, Twoich słów.
|
|
|
usuń mój numer. przecież i tak nie napiszesz.
|
|
|
nasze wspólne milczenie zawsze rozbrzmiewało słowami. one wisiały w powietrzu i wypełniały przestrzeń między nami.
|
|
|
Pozwoliłam sobie na bohaterki czyn - miłość rzuciłam w kąt.
|
|
|
wyobrażała sobie te wszystkie samotne istoty, leżące tak jak ona w tej chwili i beznadziejnie wpatrujące się w sufit.
|
|
|
Bądź przy mnie całym sercem albo odejdź już teraz.
|
|
|
` nie widziały się 3 dni , tęskniły tak jakby nie widziały się 2 lata. ;*
|
|
|
Nie wiem czy sobie zdajesz z tego sprawę, ale przez Ciebie moje marginesy zeszytów są zapełnione serduszkami.
|
|
|
Aż w końcu przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że w to co brniesz przez tak długo, z czasem traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się, tak po prostu usunąć się w cień, ale nie możesz.. Nie możesz zakończyć czegoś co przez pewien okres w życiu, dawało Ci szczęście na każdym kroku. Czegoś z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń..
|
|
|
|