|
fuckyoubebe.moblo.pl
Czuję że mi już nie zależy. ale gdy tylko Cię widzę zaczynam w to wątpić.
|
|
|
Czuję, że mi już nie zależy. ale gdy tylko Cię widzę, zaczynam w to wątpić.
|
|
|
zmuszę Cię do pomyślenia o mnie o 22.22 wysyłając głupiego smsa dwie minuty wcześniej.
|
|
|
zmuszę Cię do pomyślenia o mnie o 22.22 wysyłając głupiego smsa dwie minuty wcześniej.
|
|
|
- były ferie. siedziałam oglądając jakiś durny serial z bratem. nagle usłyszałam dźwięk mojej komórki. na cały pokój rozległo się 'gypsy'. pobiegłam odebrać telefon. to byłeś ty. chwilę stałam w bezruchu, po czym nacisnęłam zieloną słuchawkę. - no co jest? odpowiedziałeś, ze zapraszasz mnie na spacer. tak, w ten cholerny ziąb. zgodziłam się, wskoczyłam w płaszczyk, a gdy wyszłam już czekałeś pod moim domem. pocałowałeś mnie w policzek na przywitanie, po czym dałeś swoje rękawiczki. pomyślałam, że jednak może być dobrze
|
|
|
Obiecałam, że wybaczę, ale nie że zapomnę.
|
|
|
zmęczona nauką na biologię, zasnęłam na łóżku z książką. około godziny 2:30 dostałam smsa: ' zasnęłaś, na pewno! ucz się biologi, gnojku ;* '. obudziłam się, i mrużąc oczy przeczytałam wiadomość. popatrzyłam na zegarek, i uśmiechnęłam się sama do siebie. ' cicho tam, uczę się ' - skłamałam. nie minęły dwie minuty, gdy zadzwonił. odebrałam, i zaczęłam marudzić , że przerywa mi naukę, gdy w zamian za to usłyszałam: ' bla, bla ,bla. pierdolenie o szopenie. masz zaspany głos. w tej chwili do nauki '. zaśmiałam się, poddając się i przyznając , że faktycznie - przysnęło mi się. nie cierpiałam i nie pozwalałam na to, by ktoś próbował mnie kontrolować, jednak ta kontrola była wyjątkowa, i dopuszczalna w moich życiowych zasadach - bo sprawował ją właśnie On, facet mojego życia
|
|
|
Czasem coś rani mnie tak, że cierpienie nie mieści się w moim ciele i czuje ze każda żyła pęka mi z bólu... (...) Dni mijają ale ból nie. Rano po przebudzeniu mam wrażenie ze to tylko koszmarny sen, ale to trwa bardzo krotko..
|
|
|
hoooooooooooooooooliday. ! kochacie To. ? ; > : D
|
|
|
Wiesz ile lat już Cię kocham? W styczniu minęło pięć...
Wciąż czekam na Ciebie, żyję nadzieją, że może kiedyś będziemy razem. Przepraszam Cię, że kiedyś tak po prostu znikłam. Znikłam, kiedy między nami zaczynało się coś niesamowitego... Kiedy wróciłam nie było już tak jak kiedyś, ale ja wciąż tak jak dawniej widzę w twoich oczach światełko, blask w oczach, którego nie widzę w żadnych innych. Brak mi słów, żeby opisać jak bardzo Cię kocham, ale wiem, że kiedy się kocha i być może nigdy nie będzie się z drugą osobą, wtedy lubi się zachody słońca... lubi się smutne piosenki słuchając je w bezsenne noce, żal jest każdej chwili spędzonej bez Ciebie... Wiesz, że ja w każdą noc od kiedy zrozumiałam, że Cię kocham; wyobrażam sobie, że jesteś przy mnie... To pozwala mi spokojnie usnąć... Często słyszę, że mam smutne oczy... chyba wiesz dlaczego... Za dwa tygodnie znów się spotkamy i tym razem nie zabraknie mi odwagi żeby zawalczyć o tę miłość...
|
|
|
Mój ukochany zapytał mnie:
- czy wierzysz w życie po śmierci?
Odpowiedziałam:
- uwierzę, ale tylko wtedy, jeśli róża, która tego wieczoru zakwitła w naszym ogrodzie, pachnieć będzie po zgonie wszystkich płatków.
Mój ukochany zapytał mnie:
- Czy chcesz pójść do nieba?
- Zechcę- odpowiedziałam - ale tylko wtedy, jeśli niebo jest ciepłe jak twoje ramiona, przestronne jak twój oddech i dzikie jak pocałunek.
Mój ukochany zapytał mnie:
- czy zawsze będziesz mnie kochała?
Odpowiedziałam:
- jeśli wieczność jest chwilą pomiędzy moim sercem pustym a moim sercem wezbranym z miłości, nigdy nie będzie czasu, w którym nie kochałabym Ciebie!
|
|
|
Witam w czasach, kiedy sprzedajna dziwka ma opinie bardzo fajnej koleżanki, a o nieśmiałej mówią "cichodajka" - Wy faceci tak macie, czy kurwa udajecie? Bo nie ogarniam.
|
|
|
|