|
fuck.you.moblo.pl
na złość całemu światu wybieram ten kurewsko czerwony lakier. tak lubię słuchać komentarzy starej babci która napierdoliła sobie dziesięcioro dzieci a mi śmie powiedz
|
|
|
na złość całemu światu wybieram ten kurewsko czerwony lakier. tak, lubię słuchać komentarzy starej babci która napierdoliła sobie dziesięcioro dzieci , a mi śmie powiedzieć , że jestem wyuzdana ze względu na kolor paznokci.
|
|
|
To wściekłość,
Która kontroluje obie strony
Więc oni mówią,
Że lepiej iść własnymi ścieżkami
Przypuszczam, że nie znają was,
Dzisiaj jest
Już przeszłością
Wczoraj się skończyło,
To inny dzień
Brzmi jak zacięta płyta –
Ciągle ta sama śpiewka,
Ale obiecałeś jej
Następnym razem pokażesz umiar
Nie dostaniesz kolejnej szansy
|
|
|
Noo i widzisz, czekałam na ten dzień tak długoo, miał być wyjątkowy, a okazało się że był najgorszy w moim życiu... Wtedy dowiedziałam się że onaa jest... Że wolałeś tą kurwe! Tą, którą przelecieli wszyscy jego koledzy... jak mogłeś.. jak mogłeś mi to zrobić?!!
|
|
|
Czegoś podobnie zarozumiałego jak jego ręce nie widziałam nigdy w życiu; przecież istniały tylko po to, aby mnie trzymać, aby mnie obejmować i przyciągać...
|
|
|
Nie, ja wcale nie przeklinam jak najęta. Złudzenie, kurwa, optyczne.
|
|
|
poszła w ich pamiętne miejsce. usiadła na pamiętnej ławce, a wspomnienia po raz kolejny rzuciły się jej na szyję. była cała roztrzęsiona. na twarzy, miała rozmazany tusz. w ręku trzymała, butelkę czerwonego wina. - tęskniłaś? - usłyszała z oddali. obróciła się gwałtownie. stał. jak gdbyby, nigdy nic. wpadła w atak furii, rzuciła butelką o chodnik. wino spływało, po ulicy. podeszła do niego i wybuchając płaczem, niczym opętana, zaczęła okładać go rękami. - po co wracasz?! po co?! dlaczego znowu robisz mi to samo?! nie chcę Cię widzieć, rozumiesz?! nie chcę Cię widzieć! opadła z sił. kucnęła i zwinęła się w kłębek. klęknął obok niej. przytulił, czule całując w policzek, wyszeptał, że to był ostatni raz, że to się nigdy więcej nie powtórzy. - naiwnie uwierzyła. po raz kolejny.
|
|
|
nie potrafię nie myśleć, nie pamiętać, nie wspominać, nie czuć, nie pragnąć, nie kosztować, nie delektować, nie zatracać.. nie. nie potrafię o nim nie pamiętać.
|
|
|
Nie wiem co myśleć. Jestem sprzeczna sama sobie. Cholernie trudno jest gdy mózg mówi ci: "Nie masz u niego szans, to zwykły gnój" , a serce mówi: "Proszę, nie pozbawiaj mnie tej nadziei, bez tego wykończymy się oboje". I kogo do cholery słuchać!?
|
|
|
Obiecałeś kiedyś, że nie odejdziesz, uwierzyłam. Właściwie to nadal wierzę, że nie odejdziesz. Ty po prostu zabłądzisz w drodze do sklepu, prawda?
|
|
|
Zamknięta w czterech ścianach, w swetrze z przydługawymi rękawami...
|
|
|
i kurwa , przepraszałam cię tysiące razy . Prosiłam , żebyś nie był już zły . Mówiłam , że chcę , żeby było dobrze . A Ty po prostu napisałeś , że idziesz spać . Wiesz jakie to zajebiste uczucie ? /nikoove.
|
|
|
Mam czasem tak, że uśmiecham się do niego tylko po to, żeby nie dać mu satysfakcji, że zabił moje marzenia .
|
|
|
|