|
fuck.yea.moblo.pl
a mówią że to kobieta zmienną jest. dziwne.
|
|
|
a mówią, że to kobieta zmienną jest. dziwne.
|
|
|
nie ogarniam. wszystkiego.
|
|
|
. wpatrując się w niebo , układam z gwiazd Twoje imię . z dopiskiem ' zawsze będę Cię kochać ' . / peace.and.love
|
|
|
wiesz.? podoba mi się jak na mnie patrzy. lubię to.
|
|
|
Drogi Mikołaju. Chciałabym od Ciebie...Jego. Już tak na zawsze. Chcę przeżyć z nim jeszcze raz to wszystko co kiedyś. Chcę, żeby mnie kochał, żebym już nie musiała płakać. Chcę, żeby uszczęśliwiał mnie każdego dnia i, żeby on uśmiechał się dzięki mnie. Chcę z nim przeżyć całe życie. chcę, żeby było wspaniale. chcę się budzić i zasypiać przy nim. Po prostu mi go daj. chcę być szczęśliwa.
|
|
|
- ej .! - co.? - nie gap się tak na mnie. - co.? że jak.? - no gapisz się tak jakbyś kurde anioła we mnie widział, lub jakąś modelkę. - a nie pomyślałaś, że... - że co.? - że Cię kocham.?
|
|
|
- Gdzie jesteś.? - siedzę na murku parę domów od mojego. - sama.? - tak. - przyjść i posiedzieć razem z Tobą.? - nie musisz. pewnie masz inne plany. (...) - jestem. - chciało Ci się przychodzić.? - Tak. Dla Ciebie pokonał bym nawet 300 km, żeby tylko zobaczyć Twój uśmiech. - Kocham Cię. - Kochanie. podejdź i przytul mnie. ; *
|
|
|
Zadałeś mi pytanie czy czegoś od Ciebie oczekuje, czy mam jakieś plany, czy tylko chciałam
Ci powiedzieć co czuje. No kurde mać. Mam co do tego wszystkiego plany.! Chcę z Tobą być, po prostu. Chcę Ciebie tulić jako jedyna, całować, mówić, że kocham. Po prostu chciałabym zacząć od nowa naszą historię.
Bo wiesz.. człowiek czasem musi dostać drugą szansę, by zobaczył jak mu zajebiście na czymś zależy.
|
|
|
Może nie jest tak jak kiedyś, ale nadal jesteś moim misiem do przytulania. nadal rozmawiamy, śmiejemy się ze swoich żartów. jest okej. ale przecież mogło być lepiej. Mogłeś być mój...
|
|
|
Napisałeś do mnie, że się zmieniłam. hm. może i to prawda. powiedziałeś, że na lepsze, że podobam Ci się taka. i wiesz.? uśmiech na mojej twarzy pojawił się w mgnieniu oka. zmieniłam się dla Ciebie, zawsze chciałam być idealna. dla Ciebie. ; *
|
|
|
Robiłam wszystko to czego on nie mógł. Paliłam fajki, piłam. Zdarzało mi się nawet klnąć przy rodzicach. Nie uczyłam się. Kompletne zero. nic. a On.? On był moim przeciwieństwem. Nigdy nie zapalił by papierosa. Pić.? też nie. może tylko czasem. Klnąć przy rodzicach.?! nigdy, by o tym nie pomyślał. Nie uczyć się.? nie ma opcji. nauka go wciągała. była dla niego jak narkotyk. I wiesz.? zakochał się we mnie. w takiej głupiej dziewczynie jaką byłam. to chyba prawda, że przeciwieństwa się przyciągają. Bo sama ja. która nigdy nie spojrzała, by z miłością na człowieka, który nigdy nie palił, dobrze się uczył..Pokochała Go. Tworzyli idealny związek. Ona się starała, by było dobrze. On zawsze był. był kiedy go potrzebowała. ale czy na długo.? nie. odszedł. jego miłość wygasła. a ona.? ona dalej żyła, choć błagała, prosiła, by wrócił, by znów pokochał. lecz on zostawił ją. samą. nie było łatwo. lecz wkońcu zapomniała, nadal Go kochała, ale nie myślała już o nim. do teraz. napisał do niej...
|
|
|
- chłopcze, mogę być twoją marchewką.? - młoda damo, chcesz żebym cię zjadł.? ; o - nie, powiedziałeś, że je lubisz. - no dobrze.;d - a ty będziesz moim masełkiem, ok.? ; * albo rosołkiem. ;d - wole masełkiem. ;d;d ; *
|
|
|
|