|
fuck.forever.moblo.pl
Widzisz tą małą ? Tą w siwych trampkach tak ? Dokładnie. Spójrz.Wygląda jakby toś coś jej odebrał. Coś bardzo ważnego... Ale ona się uśmiecha ! To tylko taka
|
|
|
- Widzisz tą małą ? - Tą w siwych trampkach, tak ? - Dokładnie. Spójrz.Wygląda jakby toś coś jej odebrał. Coś bardzo ważnego... - Ale ona się uśmiecha ! - To tylko taka gra. Spójrz na jej oczy, idioto...
|
|
|
Pokłóciłam się ze szczęściem, nadzieję kopnęłam w dupę, miłość wyzwałam od szmat, a ze smutkiem piję wódkę.
|
|
|
Świat byłby taki prosty, gdyby ludzie potrafili otwarcie mówić o swoich uczuciach
|
|
|
Znowu wszedłeś w moje życie bez pukania, bez powiedzenia że zamierzasz mi znów namieszać w głowie !. Znowu . Znowu zaczynasz patrzeć na mnie tymi swoimi czekoladowymi oczami. A ja pewnie znowu się cholernie nabiore bo ty zawsze byłeś dla mnie kimś ważnym !
|
|
|
Siedziała na krawędzi mostu . z piwem w ręku i paczką fajek . raz jeden buch raz łyk piwa . machając nogami czuła się jak mala dziewczynka na huśtawce . ale to nie była ta huśtawka jak za dawnych lat . ta huśtawka przypominała zakręcony krąg jej życia . życia którego teraz jej się nie chce. i to przez jednego skurwysyna .skoczyć nie skoczyć ? myśli bładziły jej po głowie. z jednej strony chciała znikąć z tego świata . nie widząc już nigdy jej i jego . ich przytuleń i tych innych żałosnych czułości. ale to i tak ona go w sobie pierwsza rozkochała to jego usta najpierw należały do niej . te wszystkie myśli błądziły jej po głowie . szkoda jej było przyjaciół , rodziny kochanego misia , psa . ale z drugiej strony chciała zobaczyć kto tak naprawdę będzie za nią tesknił komu tak naprawdę na niej zależało . dopiła piwo . wypaliła paczkę fajek . zrobiła znak krzyża . iwstała. nogi chwiały jej się tak jakby uczyła się chodzić . zrobiła to .skoczyla .! już jej nie było .
|
|
|
Bo ona miała swoje batony na wyjątkową okazję .
Mars - szczęście .
Princessa - Smutek .
Snicckers - zakochanie .
Kiedyś się jej zapytał . kupuję batona jakiego chcesz ? odpowiedziała Snickersa . ale on nie wiedział o tej zagadce.
|
|
|
dostała esemesa,żeby się spotkali . w pośpiechu założyła rurki, bluzę z kapturem i trampki . gdy wyszła z domu, strasznie padało. puściła mu strzałę, że już wyszła . on już tam był. przytuliła się do niego, i pocałowała. on nie odwzajemniłeś tego samego. powiedział że to koniec . ona nic nie odpowiedziałam. pobiegła. gdy zabrakło jej tchu , siadła na mokry asfalt. rzuciła telefonem . deszcz padał jak oszalały. gdy nagle zobaczyła światła. i ? i już jej nie było. pewnie sama by tego chciała. gdy on szedł za nią. gdy zobaczył że nie żyje . nie mógł sobie tego darować, bo przecież chciał jej powiedzieć. że to koniec brzydkiej pogody a nie ich związku.
|
|
|
|