|
fruitworld.moblo.pl
Czasem z dnia na dzień zmienia się wszystko choć brakuje tchu
|
|
|
Czasem z dnia na dzień
zmienia się wszystko
choć brakuje tchu
|
|
|
Nie zrozumiałam Cię
Wszystkie Twoje znaki odczytałam w całości źle
Dzisiaj ucieknę tam,
gdzie nic mi nie przypomni,
że to Ty kiedyś wybrałeś mnie
|
|
|
Prześladują mnie moje sny
Chcę wiedzieć więcej i
choć nie będę z Tobą
to, co znam nie wystarcza już mi
|
|
|
Codziennie marzę by
pójść całkiem inną drogą
|
|
|
Czasami mam takie dni , w których nawet nie pomagają słowa najlepszej przyjaciółki , łzy są tak słone i spadają dosyć szybko , aż za szybko , później godzinami staram się ogarnąć ..nie zawsze mi to wychodzi . Czasami mam takie dni , w których uśmiech najlepszej osoby na świecie tak mnie uszczęśliwia ,że mogłabym powiedzieć nawet Bratu ,że go kocham . Czasami mam takie dni , w których nie wytrzymuję tęsknoty . Staram się być normalna , ale widzę ,że różnymi słowami , gestami ranię ludzi i to tych najbliższych . Czasami mam takie dni , gdy budzę się obok najlepszej przyjaciółki na świecie i cieszę się ,że u mnie jest , że jest przy mnie . Czasami mam takie dni , w których budzę się obok niego , on mnie przytula z całych sił , przykrywa , gdy się odkryję , całuje w czoło i mówi miłe słowa . Tak to już jest są gorszę dni i lepsze . Zdecydowanie wolę te lepsze , ale czasami gorszę też są nam potrzebne .
|
|
|
Cofnęłabym się w czasie i to zmieniła, ale nie mogę
Więc jeśli twoje drzwi są zamknięte na łańcuszek, zrozumiem
|
|
|
Może to tylko pobożne życzenia
Prawdopodobnie bezmyślne marzenia
Ale gdybyśmy znów się kochali
Przysięgam, że kochałabym cię tak, jak trzeba
|
|
|
Tęsknię za twoją ciemną karnacją, twoim słodkim uśmiechem
Byłeś dla mnie taki dobry, taki odpowiedni
I jak trzymałeś mnie w ramionach tej wrześniowej nocy
Pierwszy raz, gdy kiedykolwiek zobaczyłeś, jak płaczę
|
|
|
Wówczas nadeszło zimno, mroczne dni
Gdy strach wkradł się do mojego umysłu
Ofiarowałeś mi całą swoją miłość
A wszystkim, co dostałeś ode mnie, było pożegnanie
|
|
|
odtwarzam w myślach
Moment, w którym odchodzę
Kiedy minęły twoje urodziny, a ja nie zadzwoniłam
Potem myślę o lecie, tych pięknych czasach
Obserwowałam z miejsca pasażera, jak się śmiejesz
I zdaję sobie sprawę, że kochałam cię jesienią
|
|
|
odtwarzam w myślach
Moment, w którym odchodzę
Kiedy minęły twoje urodziny, a ja nie zadzwoniłam
Potem myślę o lecie, tych pięknych czasach
Obserwowałam z miejsca pasażera, jak się śmiejesz
I zdaję sobie sprawę, że kochałam cię jesienią
|
|
|
|