|
fredkamf.moblo.pl
może jeszcze nie dzisiejszej nocy nie za tydzień nie za trzy miesiące ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi. rany pokryją się delikatną blizną której n
|
|
|
może jeszcze nie dzisiejszej nocy, nie za tydzień, nie za trzy miesiące, ale kiedyś na pewno. z czasem wszystko się uspokoi. rany pokryją się delikatną blizną, której nie zdołam rozdrapać. niekiedy dotknę jej tylko i przypomnę sobie. w głowie stanie mi obraz Jego uśmiechu, magicznego spojrzenia. w końcu całe moje życie wróci do normy. podświadomość skończy poddawać mi chore pomysły, serce przestanie rozpaczać, a ja oduczę się kochać. wystarczy poczekać. uda się. na pewno się uda. / definicjamiloscii
|
|
|
jeżeli zaczynasz współżyć z drugą osobą - musisz być w pełni przygotowany na to, że może wyniknąć z tego ciąża, za czym ciągnie się utrzymanie dziecka, zarabianie na gwałt jakiejś kasy, bezustanna opieka nad niemowlakiem. jeżeli podświadomie rozkochujesz kogoś w sobie zabierając mu cząstkę samego siebie - masz być. obok. teraz. potem. na zawsze. prawa odpowiedzialności. / definicjamiloscii
|
|
|
A teraz będę żyła dla siebie, dla drzewa, dla chodnika i dla cegły, będę żyła chociażby dla podmuchu wiatru, będę żyła dla wszystkiego żeby nie dać Ci tej satysfakcji, że żyłam tylko dla Ciebie! / yezoo
|
|
|
Bywa, że marzenia o księciu na białym koniu przekreślają romans ze stajennym./ yezoo
|
|
|
Chciała tylko się przytulić. Nie miała ochoty na wielkie uczucie, nie chciała słyszeć kłamliwego 'kocham', bo już dawno przestała wierzyć facetom. Chciała się tylko najzwyczajniej w świecie przytulić. / killmymother
|
|
|
< o małżeństwie > Gdy wyobraziłam sobie wszystkie prawdopodobne konsekwencje zawarcia tego rodzaju związku, porzuciłam swe marzenia, rzuciłam się do ucieczki, po czym wypowiedziałam radosne słowa dziękczynienia, że nadal mogę cieszyć się przyrodzoną wolnością . :)
|
|
|
Znajdziesz mnie w szeptach traw kochany. Usłyszysz w locie ćmy. Będę gdzie piach i pył. Będę gdziekolwiek byś był. Będę w spojrzeniu kocich oczu. Będę w milczeniu drzew. Jestem w mijaniu dni. Jestem twym cieniem gdy śpisz. Tak jakbym wciąż żyła. A ty jakbyś mógł jeszcze raz dotknąć moich ust. Księżyc to niemy mój posłaniec. Noc to cień moich rąk. Wiatr niespokojny duch. Pamięta dziś każde z mych słów... Tak jakbym wciąż żyła. A ty jakbyś mógł jeszcze raz dotknąć moich ust.
|
|
|
Czasami wołam w niebo: Dlaczego ja? Dlaczego właśnie ja? I jest w tym tak wiele bólu, żalu i potępienia samej siebie za słabość tej rozpaczy. Za niemożność bycia silną.
|
|
|
Za wszystkimi twoimi historiami zawsze kryje się historia matki, ponieważ to w jej historii zaczyna się twoja < piękne >.
|
|
|
A największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. Myślała o nim nieustannie. To weszło jej w nawyk. Najgorsze było jednak to, że chciała się tego oduczyć, natomiast nie wiedziała jak.
|
|
|
Czemu wcześniej pocałunki wydawały się jej czymś prymitywnym? Ten mężczyzna wzbudził w niej wrażliwość, której istnienia u siebie nawet nie podejrzewała. Odkryła, że są przyjemności głębsze, bogatsze niż te, jakich zaznała dotychczas. On zaledwie jej dotykając, obudził w niej coś nieposkromionego.
|
|
|
Nie daj się zbliżyć komuś, na kim zaczyna ci za bardzo zależeć..
|
|
|
|