Dusza ma krwotok, serce chwyciło za ostrze i zadaje sobie bezlitośnie ból. Bezradność, głowa napełniona myślami, chęć izolowania się, zagubienie w kołtunie własnego umysłu. Parapet, patrzenie w dal, myślenie, zaciśnięte dłonie w pięść, targanie uczuciami, ulga wywołana ściskaniem własnego swetra, przegryzione wargi i w kółko te same melodie w słuchawkach. Czas ucieka. Bezradność rośnie i dusi, serce bije wolno, słychać arcydzieło viking metalu. I nic więcej nie ma. Ludzik i jego roztrzepane przemyślenia. / FranekWasKocha.
|