|
fourth_kind.moblo.pl
jestem niezwykle banalna jak moje marzenia .
|
|
|
jestem niezwykle banalna, jak moje marzenia .
|
|
|
szukając szczęścia, mam nadzieję że kiedyś się jeszcze wyśpię.
|
|
|
czasem, aż za bardzo mi zależy, jeszcze nie raz to spieprzę.
|
|
|
kostucha przechadza się skrycie wokoło, szeleszcząc cicho szarą suknią, szytą cierpieniem, zostawiła na mym ciężkim kołnierzu ślad po szmince koloru krwi wylanej mojej, przesunęła martwą dłonią po bliznach na mym przedramieniu, na nowo otworzyła bolesne rany przeszłości .
|
|
|
zobaczyłem moją smierć w twoich oczach, jestes największym moim cierpieniem, oczyszczanie z człowieczeństwa rozpoczęło się, samobójstwo jest sposobem na koniec, poszukaj w swoim umyśle, hymn samo-destrukcji będzie brzmiał przez wiecznosć.
|
|
|
tak tyrania stworzyła te drogę, staromodnego faszyzmu.
|
|
|
gdy widzę cię w słońcu, jesteś piękna jak swastyka, pozwól mi pokazać, gdzie cię boli, istnieje więcej powodów, żeby doprowadzić cię do płaczu.
|
|
|
mrówki wchodzą mi do ust, mam to w dupie, jestem trupem .
|
|
|
co poczniesz, kiedy raj okaże się piekłem? a mówili przecież, że w piekle nie jest gorąco, zaprzedałam duszę na zawsze .
|
|
|
nie łam mojego serca, a ja nie złamę twojego. dziewczyno, powinnaś zamknąć oczy, ten błękit mnie fascynuje, sprawia że czuję się niższy.
|
|
|
miłość a współczesność to sprzeczne wyznania. mamy być samodzielni, lecz miłość uświadamia nam, że do pełni szczęścia człowiekowi, potrzebny jest drugi człowiek.
|
|
|
masz spojrzenie, które mnie hipnotyzuje i ciało ukazujące mi śmierć. twoje usta wysysają mój oddech, jesteś tak nieprzewidywalna i słodka, myśli zostały oczyszczone, chcę twego bólu, by sprawdzić, dlaczego jesteś zawstydzona.
|
|
|
|