|
forever_94.moblo.pl
Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas. Dziwnie pospieszać wzrok żeby się odwrócił przywoływać pogardliwe myśli upadłe słowa. Teatr maskowy. Akt pierwszy scena druga.
|
|
|
Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas. Dziwnie pospieszać wzrok, żeby się odwrócił, przywoływać pogardliwe myśli, upadłe słowa. Teatr maskowy. Akt pierwszy, scena druga. ŻE NIBY BEZ BÓLU.
|
|
|
Siedziałam na drewnianej ławce. Ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. Na twarzy czułam promienie słońca. Wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i... Wiesz co? byłam z siebie dumna. Byłam dumna z tego, że mam co wspominać. Właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. Nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich.
|
|
|
wiesz dlaczego Nam nie wyszło? bo mi nie wystarcza to, że obejmiesz mnie raz dziennie i zamienimy kilka słów. ja nie toleruję tego, że zarywasz do innych dziewczyn. nie lubię kiedy palisz, bo wcale nie jest to takie szpanerskie, a się niszczysz. jestem zupełnie inna, niż Ona. może powinnam się wtedy tak zachowywać? zgadzać się na to wszystko? nie wiem, według mnie Twoja osoba jest niedorzeczna
|
|
|
biła ją ! az jego skora na kostkach sie zdarla , jej twarz posiniala , z ust zaczeła wydobywac sie slina zmieszana z krwia. nie miała siły podniesc powiek do góry była wyczerpana. czuła jak z kazdym jego uderzeniem słabla. nie umiała sie bronic. nienawidziła go , lecz nie umiała bez niego zyc - kochala go nadal. " siłą z uczuciami nie wygrasz " powiedziała podnosząc sie na drżącej rece.
|
|
|
lubie kiedy mam Cię przy sobie
|
|
|
pragne tylko , zebys pamietal , ze wszystko robilam dla Ciebie i Twojego pierdolonego ego.
|
|
|
musze ogarnąć ten burdel w głowie , bo jeszcze chwila a zalęgną sie tam dziwki.
|
|
|
od zmierzchy do świtu tylko ty w mojej głowie.
|
|
|
Przyjaciel,to osoba, która kocha Cię bezgranicznie. Zna Cię na wylot, przy nim możesz być tylko i wyłącznie sobą. Bez przyjaciół.. Byłabym nikim..
|
|
|
"Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienia odczuwała tylko to jedno:tęsknotę. Ani zimna, ani ciepła, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko wody i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała. Nawet sen nie dawał wytchnienia. Nie tęskniła, bo śpiąc się nie tęskni. Mogła tylko śnić.Śniła o tęsknocie za nim. Zasypiała ze łzami w oczach i ze łzami się budziła."
|
|
|
Siedziała na drewnianej ławce na dworcu. Duży plecak i torba swobodnie leżały tuż przy jej nodze. Ze zdenerwowania obgryzała paznokcie, rozglądając się na boki.Co chwila spoglądała na telefon by zobaczyć, która godzina. Serce waliło jej niczym big ben o północy w Londynie. Przecież między nimi była tylko przyjaźń. Dlaczego tak się bała tego spotkania? Bo było pierwsze? Nie.. Bo wiedziała, że jeśli Go zobaczy, nigdy już się nie odkocha..
|
|
|
|