|
Zastanawiałeś się kiedyś, jakby to było gdyby ich nie było? Gdyby nie było tych, dzięki którym życie staje się piękne, dzięki którym wstajesz rano z łóżka ? Do kogo byś poszedł kiedy cały twój świat stanąłby pod znakiem zapytania ? Komu płakałbyś w rękach i z kim upijałbyś się do nieprzytomności ? Kto kazałby ci się ogarnąć kiedy zacząłbyś świrować, kto skopałby ci dupę kiedy zamierzałeś się poddać ? Z kim poszedłbyś na przysłowiową "pasterkę" do parku ? Do kogo zadzwoniłbyś o 3 w nocy mówiąc, że masz ochotę na piwo ? Kto organizowałby imprezy w twojej chacie, a potem przepraszał za zniszczenie mebli i potłuczenie wszystkich naczyń ? Gdyby zabrakło tych przy których zawsze możesz być sobą, którzy wyciągali cię z najgorszych stanów emocjonalnych. Tych, którzy widzeli cię w najgorszym rozpierdolu, kiedy nawet ty sam nie dałeś rady na siebie patrzeć. Gdyby nie ci ludzie do których śmiało mówię "siostro", "bracie" nic nie miałoby dla mnie sensu. Ej, przecież znasz mnie..
|
|
|
Czasem myśle, że zostane sama.
|
|
|
Jeden prawdziwy przyjaciel przyczynia się bardziej do naszego szczęścia niż tysiąc wrogów do naszego nieszczęścia.
|
|
|
i takim oto optymistycznym akcentem pierdolę wszystko.
|
|
|
- ej, mam problem. chyba kocham gościa, który ma mnie totalnie w dupie. - napisz mi jego adres na kartce, ja pójdę poszukać dobrej siekiery.
|
|
|
Zaczynam myśleć, że tracę swoje poczucie humoru. Wszystko jest tak napięte i przygnębiające..
|
|
|
Zaczynam myśleć, że tracę swoje poczucie humoru. Wszystko jest tak napięte i przygnębiające..
|
|
|
i moim jedynym marzeniem jest to by już nigdy więcej się nie zakochać.
|
|
|
Sztuką jest mieć wyjebane nawet gdy serce pęka.
|
|
|
Przed zakochaniem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż każde serce niewłaściwie stosowane zagraża twojemu życiu lub psychice.
|
|
|
Bliskim mów, gdyby pytali, że chwilowo zmieniłam adres, że w niebie leczę duszę z silnego przedawkowania rzeczywistości.
|
|
|
to koniec
- dlaczego?
- bo już nie czuję tego co czułam, już nie wariuje, już nie stroję się godzinę przed lustrem, już nie sprawdzam co 10 minut telefonu, czy oby na pewno nie dzwoniłeś, a ja może po prostu nie usłyszałam, już nie pytam po raz kolejny sąsiadki czy cię widziała i czy widziała, jaki jesteś cudny, już nie nazywam swych miśków twoim imieniem..
|
|
|
|