|
for_youu.moblo.pl
Nie wiązałam z Nim jakichś szczególnych nadziei. Wiedziałam że mamy inny charakter sposób spędzania wolnego czasu inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie
|
|
|
Nie wiązałam z Nim jakichś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z Nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do Jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno bo wiem, że już nigdy nie zobaczę Jego źrenic wpatrzonych w moje. Czasami mi Go brakuje, tak po prostu.
|
|
|
I ta cholerna ciekawość czy jeszcze o mnie myślisz :/
|
|
|
Może kiedyś opowiem Ci jak bardzo cierpiałam przez Ciebie, a Ty powiesz mi że cierpisz teraz tak jak ja kiedyś. Wtedy z uśmiechem na ustach powiem ci "Mogłeś mnie mieć, ale zjebałeś"
|
|
|
Co się z tym wszystkim stało.? Gdzie są te kilkugodzinne rozmowy o wszystkim i o niczym.? Gdzie te uśmiechnięte emotki, które jak nic innego wyrażały radość z głupiej możliwości pisania ze sobą.? Gdzie jest ta niecierpliwość i ekscytacja z każdego esa czy wiadomości, na którą się czekało.? Gdzie jest tych dwoje ludzi, którzy cieszyli się z najmniejszej rzeczy związanej z tą drugą osobą.? Czy naprawdę to wszystko już nic nie znaczy.? Czy naprawdę musi być tak, że nie da się zawiązać supełka łączącego zerwaną kiedyś nić porozumienia.? Jeśli to wszystko tak po prostu zniknęło, to naucz mnie wymazywać wspomnienia.
|
|
|
najgorsza jest ta chwila, kiedy uświadamiam sobie, że wystarczy jedno wspomnienie żebyś powrócił i był tak realny, jak wtedy
|
|
|
To jest trochę tak, że pragniesz mu dokopać, zrewanżować się za wszystkie łzy, za wszystkie chwile, w których widziałaś go z inną, za momenty, gdy był szczęśliwy u boku jakiejś innej dziewczyny. Zżera Cię nienawiść za to, że śmiał się, gdy Ty chodziłaś z podpuchniętymi oczami i nie miałaś sił nawet na wstanie z łóżka. Niczego na świecie nie pragniesz bardziej niż zemsty, ale gdy pojawia się okazja, gdy widzisz jak cierpi patrząc na Ciebie, na was, gdy widzisz ten smutek, to odpuszczasz. bolało, gdy ranił, ale boli też, gdy ty możesz go zranić, a przecież w głębi serca wcale nie chcesz, by cierpiał, bo nikomu nie życzysz takiego bólu, który jakiś czas temu miałaś okazję doświadczyć.
|
|
|
A On ? On od dziś już dla mnie nie istnieje. Jego imię i nazwisko to jakieś beznadziejnie ułożenie literek, o których nie mam pojęcia. Od dziś nie wiem już jak wygląda Jego uśmiech, i jak śmieją się Jego oczy. Nie znam już zapachu Jego bluzy, i żadnej formy dotyku. Nie zamienię z Nim już ani jednego słowa. Już nigdy nie obudzi mnie, ani nie utuli do snu. Nigdy nie pozna żadnej mojej tajemnicy, a ja nigdy w życiu nie doradzę mu już. Już nie wiem jak wygląda Jego mina, gdy o coś prosi. Nie wiem jak słodko marszczy czoło. Nie ma Go już w moim świecie - nie znamy się. Nienawidzę Go
|
|
|
- Gdzie jesteś? - Dokładnie tam, gdzie mnie zostawiłeś.
|
|
|
Są ludzie, za którymi jeszcze niedawno wskoczyłabym w ogień. Dziś już bym nie wskoczyła, dzisiaj podlewałabym ten ogień benzyną
|
|
|
Prawdziwy facet to ten, który po rozstaniu szanuje swoją byłą
|
|
|
Porozmawiajmy o tym jak ciężko jest zapomnieć.
|
|
|
co w nim polubiłam? na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam. uśmiech i w sposób jaki się poruszał. z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. przyciągał śmiałością i pewnością siebie. parę chwil, które przerodziły się w długi wieczór. poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. aż w końcu poznałam jego smak. pieprzyk schowany za uchem i zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił. ciepła dłoń i cień rozbawienia w okolicach kącików ust. zdobył mnie z nieukrywanym uśmiechem.
|
|
|
|