Chciałem kiedyś być Amorem, latałbym tylko z gołym tyłkiem, miał łuk swój okazały. A to wszystko tylko po to by człowiekom nie ból, nie smutek dawać. Szczęście i miłość rozdawać. Sprawiać by dwie dusza jedną sie stawały.. przytulały, tak do siebie, tylko czule. Bo co jest piękniejszego niż dwa szczęśliwe ze sobą dziecię..? Chciałem być Amorem, bo ten tutejszy jakiś jest niedzisiejszy, stary taki, przemądrzały, gbury jakiś taki. Strzał prykowi szkoda.. tylko jest jeszcze jedna szkoda, mnie na amora? O_o
|