|
fiufiuuux3.moblo.pl
naprawdę uważasz że kiedy powiesz mi: zapomnij o nim to przestanie boleć mnie serce? to tak jakby Ciebie rozbolała głowa a ja powiedziałabym Ci: naklej sobie plaste
|
|
|
naprawdę uważasz, że kiedy powiesz mi: zapomnij o nim , to przestanie boleć mnie serce? to tak jakby Ciebie rozbolała głowa a ja powiedziałabym Ci: naklej sobie plaster.//mowmibeybee_x33
|
|
|
Kiedy byłam w podstawówce, kazano napisać kim będę gdy dorosnę. Napisałam więc 'Szczęśliwa'. Powiedzieli, że nie zrozumiałam o co chodziło w zadaniu. Ja odpowiedziałam, że nie zrozumieli o co chodzi w życiu .
|
|
|
Potrafisz gościowi podbić oko, pyskować nauczycielowi, spierdolić z ostatniej lekcji, upić się do nie przytomności i jeszcze tego samego dnia wrócić na czworaka do domu , taki z ciebie kozak, a umiesz kochać?//nienormalka
|
|
|
Podobno Bóg stworzył nas na swoje podobieństwo, a ja jakoś nie wyobrażam sobie Boga siedzącego o 3.14 na parkowej ławce, z kubkiem taniego wina w ręce i krzyczącego na cały park "kurwa, znowu! znowu wszystko się spierdoliło!"
|
|
|
tego wieczoru się pokłóciliśmy. poszło o to,że idę ze znajomymi na imprezę. mocno się wkurzyłeś. impreza się rozkręciła, ale przyszło kilkunastu nieproszonych gości - atmosfera zrobiła się nieco napięta. jeden z kumpli zadzwonił do Ciebie by powiedzieć jak tam impreza, i wspomniał o tyn , że chyba szykuje się boruta. w tym czasie właśnie ktoś zaczął się rzucać, i rozpętała się niezła burza. zbytnio nie wiedziałam co robić, bo zdąrzyłam zauwazyć , że tamci potrafią rzucać się nawet do dziewczyn. stałam z boku, mając wrażenie , że jestem niezauważalna - jednak wrażenie było złudne. podbił do mnie koleś i zaczął się rzucać o byle co, nie pasowało mu, że jestem 'od tych'. w przeciągu dwudziestu minut od tamtego telefonu zjawiłeś się na imprezie. szukałeś mnie wszędzie. wkońcu uderzając kolesia z pięści w twarz stanęłeś koło mnie mówiąc 'od Niej wara'.przytuliłeś mnie dodając 'głuptasie,nigdy Cię nie zostawię.mówiłeś żebyś tu nie przychodziła'.zawsze jesteś,gdy Cię potrzebuję
|
|
|
Kochany święty Mikołaju ! ja już cie nie proszę o miłość ani o nowego Kena, mam już dosyć krnąbrnych dupków z ego większym od ich IQ. Ja po prostu chce mieć na niego wyjebane...
|
|
|
siedząc w bujanym fotelu ze słuchawkami w uszach, starałam się okiełznać moje myśli dotyczące jego osoby. próbowałam znaleźć sobie jakieś zajęcie, żeby odciążyć umysł. spojrzałam w okno, dostrzegłam, jak pada cudownie gruby śnieg. wstałam, upięłam niesfornego kucyka, schowałam odtwarzacz do kieszeni rozciągniętego dresu. poszłam na strych. wzięłam do ręki pudełko z moimi ozdobami choinkowymi. nucąc pod nosem, zeszłam z powrotem do pokoju. najpierw wyjęłam lampki, które mimowolnie zaczęłam układać w kształty liter. podłączając je do prądu, zobaczyłam cudownie kolorowe światełka, które wesoło śmiały się do mnie imieniem mężczyzny, którego kocham. uśmiechając się, jednocześnie po policzkach zaczęły płynąć kryształowe łzy, w których odbijały się tęczowe kolory lampek. jednak nie potrafię o nim zapomnieć.
|
|
|
poddała się , brakowało jej siły, brakowało już nadziei, aby o niego walczyć. zrozumiała już, że on nie jej nie kocha. , a jej uczucia? niech spierdalają, i to jak najszybciej.
|
|
|
Był powodem, że co rano wstawałam z uśmiechem na twarzy, bez względu na to jaka była pogoda.
|
|
|
jak kurwa nie chcesz to nie musisz być najważniejszą osobą w moim życiu, przecież nie będę prosić.
|
|
|
- pocałuj mnie - jesteś tego pewny ? przecież jesteś z nią - tak jestem pewny i tak jestem z nią , ale nie czuję do niej tego co do Ciebie .
|
|
|
Ja odejdę tak jak chciałeś
i zapomnę o tym że istniałeś.//Sandrea- mroczne dni
|
|
|
|