|
fineasz.moblo.pl
To takie żałosne gdy nie mogę zasnąć bo napisałes do mnie na gadu lub kom...
|
|
|
To takie żałosne, gdy nie mogę zasnąć, bo napisałes do mnie na gadu lub kom...
|
|
|
brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę, dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem.
|
|
|
nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim . ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił .
|
|
|
powtarzam codziennie 'ej serduszko, weź go wypierdol..'
|
|
|
Kochała go... Kochała go od dawna...Ponad życie! Wszystko co robiła, robiła z myślą o nim! Zawsze nosiła z sobą mały portfelik, a w nim widniało jego malutkie zdjęcie, które zrobiła po kryjomu podczas wakacji. Płakała przez niego, cierpiała jak nikt...Płakała z cierpienia, że serce bolało... Zawsze marzyła, że kiedyś obudzi się rano, a on będzie tuż obok niej...Wierzyła w te marzenia... Pewnego dnia siedziała zupełnie sama, niezmiernie zamyślona, płakała...Podszedł on, przytulił ją, powiedział: "Nie płacz więcej". Od tej pory byli razem. Do czasu...Po krótkim czasie znudziła mu się i ją zostawił, lecz fakt, iż nie mógł znaleźć innej dziewczyny pogrążał go. Prosił, by wróciła. Ona wierzyła, że on ją naprawdę kocha, że czuje to samo...Zgodziła się natychmiast, lecz ten chłopak zrobił to samo, co za pierwszym razem - znudził się i zostawił... Stanęła na parapecie, skoczyła w dół. Spadając słyszała w swoim mieszkaniu dzwoniący telefon. To dzwonił on, powiedzieć jej, że już wie, że kocha ją
|
|
|
To zauroczenie, zakochanie, czy miłość.? - Jak to... Co przez to rozumiesz.? O zauroczeniu zapomnisz po dwóch tygodnich.. O zakochaniu po dwóch miesiącach.. A miłość..? - Tak.? Miłość zmienia Twoje życie...
|
|
|
potknęła się i upadła. leżąc na podłodze na oczach wszystkich wybuchnęła spazmatycznym płaczem. ludzie zaczęli się pytać czy wszystko w porządku, czy nic jej nie jest. nie była w stanie odpowiedzieć. fizycznie było z nią wszystko w porządku. nie miała siły wstać z bezsilności do tego wszystkiego, co ją spotyka co dnia.
|
|
|
Byłam pijana , ledwo stałam na nogach , prawie na nic nie miałam siły , jedyne , co byłam w stanie zrobić , to wykrzyczeć , że Cię kurwa kocham . Na to , zawsze mam siłę
|
|
|
i w końcu skończę przeglądać te głupie, nic nie znaczące wiadomości od Ciebie
|
|
|
popatrzyła w jego beznamiętne źrenice, a jej serce stanęło. nie mogła zrozumieć swoich uczuć w stronę kogoś takiego jak on. kogoś bez serca, kto traktował ją jak nikogo. poniżał. on był dla niej wszystkim. ona dla niego nikim. wyciągnęła delikatnie dłonie ku jego twarzy i delikatnie przejechała opuszkiem palca po jego wardze. gwałtownie się odsunął patrząc na nią, jak na jakąś desperatkę. - co ty sobie wyobrażasz? - wykrzyczał. - spuściła wzrok, biorąc do dłoni papierosa. - przecież wiesz, że mam inną. to ona jest dla mnie wszystkim. - wyszeptał. - zmierzyła go wzrokiem i wybuchła spazmatycznym płaczem z niemocy. chwycił ją za rękę i delikatnie mierzwiąc jej splątane loki dłonią, pochylił się nad nią i wyszeptał ciche - 'wybacz'. wyszedł poirytowany całą sytuacją, pozostawiając ją samej sobie. nalała kieliszek czerwonego wina i usiadła na tarasie. popijając duszkiem napój zaczęła się szyderczo śmiać z niedowierzaniem o własnej naiwności i złudnej nadziei
|
|
|
przyszła w ich miejsce, tam gdzie spędzali ze sobą czas.usiadła pod drzewem i napisała na kartkach jego imię i nazwisko.wzięła do ręki zapalniczkę i zaczęła je spalać.miała nadzieję, że w taki sposób zapomni..
|
|
|
-Wszystko ok?
- Nie. Jest cholernie daleko od ok.
|
|
|
|