|
fineasz.moblo.pl
podobno masz do sprzedania miłość .. tak mam ale jeśli ją kupisz musisz liczyć się z konsekwencjami . a dużo ich ? hm nieprzespane noce przepłakane dn
|
|
|
- podobno masz do sprzedania miłość .. - tak , mam , ale jeśli ją kupisz musisz liczyć się z konsekwencjami . - a dużo ich ? - hm , nieprzespane noce , przepłakane dni , zmarnowane życie i takie tam ..
|
|
|
zobaczysz uciekniemy stąd, znikniemy między, pomiędzy gdzieś, nie mamy nic do stracenia../bezromea
|
|
|
na ulicy spotkałam kiedyś śliczną , małą dziewczynkę .. spytała mnie ... : - Jak to jest marzyć . ? Odpowiedziałam : - Nie potrafisz. ? . A ona .. - Nie .. mama mnie nie nauczyła .. -Marzyć się umie , nie da się nauczyć marzyć i nie da się nauczyć kochać ./mrs.naughty
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu./abstracion
|
|
|
kliknęła na ' opcje - usuń ' .. po chwili zobaczyła napis ' jesteś pewien, że chcesz usunąć ten kontakt ' ? nie wiedziała co robić dalej.. spanikowana oszukując się , przez kolejne miesiące - codziennie wieczorem robiła to samo..
|
|
|
`A ja dalej pamietam jak topilam sie w Twojej ulubionej bluzie...`
|
|
|
- powtarzam kolejny raz : nie kocham go ! - jasne.. moje oczy się szklą jak usłyszysz jego imię i moje usta od razu się uśmiechają ?
|
|
|
od dziś będę szczęśliwa ! - powiedziała do lustra i rozpłakała sie z bezsilności..
|
|
|
nasza miłość ? moje ' kocham ' i twoje ' chcę ' ..
|
|
|
jak go tylko cholernie uwielbiam i tylko mi się cholernie podoba. fakt, że cholernie świetnie mi się z nim rozmawia, i mam cholerne motylki w brzuchu, na jego widok, nie oznacza, że go kocham.
|
|
|
okej . sprawa jest prosta. idę tam, daje mu w twarz, wygarniam wszystko i odchodzę. tak ? - tak ! jestem z ciebie dumna.. - no taak.. - co jest ? - kochac go nie przestane...
|
|
|
-na dobranoc szeptał mi ' kocham cię ' .. - a na dzień dobry ? -już go nie było..
|
|
|
|