Pamiętam ten dzień, w którym spotkałam Cię. Na początku odpierdalało Ci na maksa . Chciałeś mój numer telefonu, ale ja szłam w zaparte i nie dałam . Potem napisałeś na nk , przepraszałeś mnie ze 100 razy za każdym razem odpisywałam 'nie ma za co' .To był piątek. Spotkaliśmy się we czwartek pod lokalną knajpą, byliśmy tu i tam. Na następny dzień spotkaliśmy się przypadkowo , spędziliśmy miłe 2 godziny. Pamiętam naszą kłótnię o to , że mnie nie podniesiesz, ale jednak podniosłeś. Pamiętam pobyt w miejscu , w którym bardzo wiało przytuliłeś się do mnie wtedy, tak przytuliłeś się do mnie pierwszy raz . Następnie odprowadzając mnie pod szkolę spytałeś o to czy będę z Tobą, bez wahania odpowiedziałam ' tak'. Ty pocałowałeś mnie w policzek, a w nocy nie mogłam spać. To było piękne. [fiefioreczka]
|