Zyla raz kielbasa,lecz nigdy nie mogla znalezc swego kutasa.
Powodem byla otylosc,co zniszczyla jej pierwsza milosc.
Wpierdalala kotlety,az z glowy spadaly berety.
Nadszedl dzien,gdy zrozumiala,ze posmiewiskiem sie stala.
Kupila karnet na aero,bo wlasnie sprzedala swa wieze stereo.
Kotletow nie wdupcala,bo marchewkami sie caly dzien zapychala.
Schudla 50 kilo i za duzo to juz bylo!
Przyszedl jej byly Tomek i wyjebal z tekstem by zbudowali sobie wspolny domek.
Ona na to odparla,ze juz nie ma takiego farta!
Teraz jest kabanosem.. i zamknela mu drzwi przed jego jebanym nosem!
Moral z tego taki,ze zeby zaprzestac wpierdalac KUŁCAAAAAAAKI! JOŁ
|