 |
fick_dich_schatz.moblo.pl
czasem odnoszę wrażenie że już nikomu nie jestem potrzebna.
|
|
 |
czasem odnoszę wrażenie, że już nikomu nie jestem potrzebna.
|
|
 |
Koło czwartej nad ranem usiadła przy grobie brata, odpaliła papierosa i parząc sobie palce zapaliła znicz. Zaczęła nucić coś pod nosem.
- pamiętasz? - Ciche pytanie i łzy w oczach. - Zawsze przy tej piosence brałeś mnie do tańca. - Starła szybko łzę z policzka. -Nie, nie płaczę. Obiecałam Ci przecież. - Szepnęła łamiącym się głosem i znów przejechała dłonią po twarzy. - Nie. Właściwie to płaczę. - Powiedziała ostatkiem sił i łzy trysnęły z jej oczu. -Płaczę, bo przytłacza mnie myśl, że ze mną nie zatańczysz, że nie przytulisz mnie, kiedy będę tego potrzebować, że nie sprawdzisz mojego nowego chłopaka. Ten ból tak cholernie rani wnętrze całej mnie. Nie wiem co robić. Wciąż mam wrażenie, że wyszedłeś tylko do sklepu. - Zatruła płuca dymem. - Ej, tam, u góry. - spojrzała w niebo i bezskutecznie.starała się utrzymać normalny ton głosu. - Zwróć mi go. Nigdy o nic Cię nie prosiłam, ale dziś.. Zwróć mi brata. - jej cichy szept wplótł się w wiatr..
|
|
 |
Bo rocznik, to tylko cyfry, a cyfry to nie uczucia.
|
|
 |
- On już nie wróci...
- Wróci, wróci,zobaczysz…
- Nie! Bo tam jest Ona...
- A kim jest Ona ?
- Ona ? Ona jest dla niego kimś ważnym. Kimś kto potrafi sprawić, że On się raduje. Kimś kto prostuje i koloruje jego życiową drogę. Właśnie dlatego On nie wróci..
|
|
 |
- Czemu to zrobiłaś?
-Co? -spytała udając, że nie wie o co chodzi.
-To -powiedział wskazując na jej pocięte nadgarstki.
-Sprawiło mi to przyjemność.
-Pomogło Ci?
-Tak, nawet nie wiesz jak bardzo.
|
|
 |
Wiesz, pomimo tego że dalej jesteś dla mnie ważny, nie chce wielkich powrotów. Nie chce zacząć tego wszystkiego od początku, przeżywać tego samego. Nie chce znów za tobą cholernie tęsknić, nie chce wylewać morza łez przez twoje słowa. NIE CHCE. Dla mnie jest to skończone, razem z toba i nie obchodzi mnie fakt, że było między nami to coś o czym ciężko mi zapomnieć. Nie chce słyszeć, że się zmieniłeś, że tęsknisz. Nie wracaj, nie rań mnie. Bądź szczęśliwy, ale już beze mnie..
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę początków, kiedy starałeś się o mnie, a ja byłam tak zajebiście szczęśliwa.
|
|
 |
czasami jest już tak źle, że zaczynasz się śmiać.
|
|
 |
Najgorsze rzeczy robi się podobno po pijaku. Wyobraź sobie człowieku, jaka musiałam być najebana, gdy się w Tobie zakochałam.
|
|
 |
Pierdole mam wyjebane,nie walczę juz o nic,nie ma sensu i chuj.
|
|
 |
Wiesz co jest zajebiste? Że nie potrafię być taką suką jakim Ty jesteś skurwielem.
|
|
 |
-czemu ona jest smutna.?
- bo zostawił ją chłopak którego
kochała, który złamał jej serce.
- i tym się tak przejmuje.? rany się
wygoją.
- mówisz tak , bo nie wiesz co to ból.
jedynym twoim zmartwieniem jest
złamany paznokieć podczas w-f ,
rozmazany makijaż i nieogarnięta
fryzura. złamane serce to największy
cios, jaką jeden człowiek może zadać
drugiemu człowiekowi.
|
|
|
|