|
feverr.moblo.pl
kiedy pojawia się na gg zaczynam robić wszystko żeby tylko nie napisać do Niego pierwsza. kiedy słyszę dźwięk przychodzącej wiadomości i widzę że to On serce bije
|
|
|
kiedy pojawia się na gg, zaczynam robić wszystko, żeby tylko nie napisać do Niego pierwsza. kiedy słyszę dźwięk przychodzącej wiadomości i widzę, że to On serce bije mi mocniej, na twarzy pojawiają się rumieńce a w brzuchu to cudowne uczucie. pisząc z Nim, tylko patrzę na okno rozmowy i szczęśliwa czekam na kolejną wiadomość. też tak masz?
|
|
|
Kilka minut po 2 w nocy. Ona siedząc w swoich ulubionych bokserkach i zielonej koszulce kończyła czwartą fajkę i zaczynała piątą. ''To śmieszne'', pomyślała, gdy Liroy w jej słuchawkach zaczął 'płonąć' w ytowrze ''Czy ty czujesz to'' - zachichotała w duchu na myśl o tym co dziś, a właściwie wczoraj wydarzyło się. O tym jak on powiedział, że jej nie kocha, że tęskni za byłą. Zaczęła śmiać w głos, bo przecież nie powiedział za KTÓRĄ byłą tęskni, ale pewnie za rudą. Taaaaaaaaaak są siebie warci. Dziwka pijąca ciągle na ławkach i dupek, a także męska dziwka w jednym. Liroy zamilkł. Ona chcąc nie chcąc wzięła pustą butelkę Danielsa i swoją zapalniczkę - wyszła z altanki przed domem, wyszła także z jego życia. Jednak to nie bolało ją tak bardzo. Wiedziała teraz kim on był naprawdę. I kim ona stała się przez niego.
|
|
|
dopiero na drugi dzień zdaję sobie sprawę jak problemy były silne, jak bardzo sobie nie radzę gdy pojawia się kac, a w ślinie drobinki nikotyny.
|
|
|
to nie był romantyzm to było błądzenie napalonych tęczówek, to nie była wrażliwość to był bełkot pijanych ust, to nie była miłość to było moje wyolbrzymienie szczęścia.
|
|
|
My jesteśmy idealne ... te szalone . Te nieosiągalne . Nie dla każdego . Nie dla pierwszego lepszego
|
|
|
A piękniejszych oczu od jego nie widziałam. wypadało mi tylko się w nich zakochać - tak więc zrobiłam.
|
|
|
tak po prostu tęsknie za Tobą co noc , co świt , co oddech .
|
|
|
Wyglądała na silną osobę, twardo stąpającą po ziemi, Mającą wszystko od kontrolą i nie mająca problemów. Jednak tkwiło w niej dziecko, Które desperacko potrzebowało zrozumienia i miłości.
|
|
|
Mam do Ciebie prośbę. Poważną, nie pierwszą, ale ostatnią. Zniknij z mojego życia na zawsze. Nie przypominaj mi o sobie. Nie możemy być w tym samym miejscu, na tej samej imprezie, bo dobrze wiesz jak się to skończy. A ja wiem, że Cię nie odtrącę, bo nie potrafię. Staram się, ale nawet nie wiem czy tego chcę. To jest jak zadra, którą sama sobie wbiłam i teraz nie mogę jej wyjąć. A Ty mi w tym nie pomagasz. Wręcz przeciwnie, za każdym razem patrzysz, dotykasz i mówisz tak jak nie powinieneś. To boli, ale ciężko jest się powstrzymać. Więc mimo tego bólu pamiętam te dobre rzeczy, te wspólne chwile. Bo wniosłeś i znaczyłeś w moim życiu tyle co nikt inny do tej pory. Dla nikogo nie potrafiłam wstać rano po to, żeby przed jego wyjściem poczuć jego zapach i smak.
|
|
|
- kim był dla ciebie? - zapytał. zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - kim był? był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez. ona, twarda dziewczyna, licząca zaledwie kilkanaście lat, dziewczyna która nauczyła się życia w tak krótki czasie, dziś nie umiała, płakała za nim jak małe dziecko za ukochanym pluszowym misiem.'
|
|
|
kocham Twój uśmiech, ale bardziej to jak podnosisz brwi, kiedy czegoś nie rozumiesz. jednak nic nie przebije Twoich brązowych oczu, je kocham ponad wszystko.
|
|
|
stałeś przy wejściu na boisko, kiedy Cie zobaczyłam to nie wytrzymałam. podeszłam do Ciebie, przywitałeś mnie buziakiem w policzek i słowami 'cześć kochanie, stęskniłem się' przytuliłam Cię najsilniej jak tylko mogłam, odpowiadając 'jak się cieszę, że jesteś, że już w końcu wróciłeś' szczęśliwi poszliśmy grać w kosza. - mój cudowny sen. ile ja bym dała, żeby taka historia była realna i miała miejsce w moim życiu.
|
|
|
|