.. `ruszył dalej... ona została... chwyciła się za serce...
wydała z siebie cichutkie "ał..."...
łkała jeszcze przez chwilę, nagle ucichła...
Wraz z aniołem, odeszło powietrze...
ostatnie głębokie tchnienie... odeszła.
ale iskierka nadziei, paliła się jeszcze przez chwilę... i zgasła . `
|