|
fest.moblo.pl
Gdzie są ci ludzie co mieli ze mną iść ramie w ramię? Miałam do nich pewność dziś mam wyjebane.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
Gdzie są ci ludzie co mieli ze mną iść ramie w ramię?
Miałam do nich pewność, dziś mam wyjebane.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
Między cyckami a dupą powinno być serce .
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
Pamiętaj, jesteś kobietą ! Całym pięknem tej planety. Jesteś silna, mądra i nadzwyczajna - nie dasz sobą pomiatać jakiemuś skurwysynowi. Nie jesteś stworzona do czekania i błagania aż wróci, jesteś stworzona do ukazywania swojego piękna - by On później żałował, co stracił. Więc do dzieła, mała.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
Najabardziej rozpierdala mnie to, że farbowane debilki z toną tynku na ryju są takie idealne. Nieważne, że zachowują się jak jedenastolatki, które jak czegoś nie dostaną, zmieniają status na gadu ze smutną buźką i myślą, że ktoś im współczuje. I to Cię kurwa kręci? Tak? To wspaniale, powodzenia Tobie.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
Ty masz kozaczki do kolan, Ja mam trampki. Ty masz bluzkę z tak wielkim dekoltem że prawie bluzki nie widać, Ja zwykłą szeroką bluzę. Ty starannie wyprostowałaś swoje tlenione włoski, Ja pozwoliłam moim bawić się z wiatrem. Ty przebywasz w klubach, Ja w domu. Ty masz dobry sex i kupę kasy za niego, a mnie mimo wszystko miłość omija szerokim łukiem.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
paliła zabijając się od środka tak powoli, sekunda po sekundzie coraz bardziej. każdego dnia zadając sobie ból, który jako jedyny pobudzał do życia. z czasem stał się on przyjemnością, jedną z najlepszych rzeczy, które mogły ją spotkać. krew na kafelkach w łazience to marna monotonia, wbity w skórę ostry kawałek szkła i echo jej słów odbijające się od ścian. wspomnienia wypisane na rękach pozostaną pomimo tego jak jest, blizny na nadgarstku za każdym razem dadzą do myślenia. | endoftime.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
Do moich fałszywych przyjaciół.. Na serio dziekuję, że udajecie, że mogę na Was zawsze liczyć. Jestem Wam wdzięczna, przecież kiedyś było nam dobrze. Wszystko sie kończy. Wiem, ze nie mogę na Was liczyć wtedy, gdy na serio jesteście mi potrzebni. Dziękuję. Miło mi było. Wy zawsze możecie na mnie liczyć, pamiętajcie. I to jest szczere, zawsze Wam pomogę. Ja się nie odwracam../Ania?
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
no więc... kim jestem? dziwną nastolatką o dziwnych poglądach z dziwnymi problemami i o dziwnych zasadach. wciąż szukam celu mojego krótkiego, acz ciekawego życia. codziennie rano zakładam uśmiech jak płaszcz i wychodzę z domu. u mnie zawsze wszystko jest ok i w porządku. nie zadręczam bliskich swoimi problemami wychodząc z założenia, że kłopotów nie ubywa od gadania tylko od działania. nie lubię zbyt dużego tłoku, wolę samotność. niestety ona staje się często powodem mojego. codziennego wahania nastrojów. jeśli mogłabym zmienić coś w moim życiu, to właśnie samotność.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
i wiesz co? poradzę sobie. jak zwykle dam radę, bo wiem że nie mogę zawieść bliskich. na mnie już mi nie zależy. robię wszystko po to, aby nie było zbędnych pytań. zmartwień czy rozmów, których wolę uniknąć. czuję się jak robot, który wykonuję wszystkie zadawane mi polecenia, i niezbędne pierdoły do przeżycia jeszcze kilku kolejnych lat. żyję, uśmiecham się i chodzę, rozmawiam, jem i słucham. ale czy tak wyobrażałam sobie siebie samą cztery lata temu, kiedy to czułam się potwornie staro, gdy mój wiek określały już dwie cyferki, a nie jedna? - nie. wszystko miało wyglądać inaczej.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
dla Ciebie to nic nie znaczy, ale dla mnie głupia rozmowa z Tobą jest warta wszystkiego.
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
Nienawidzę ludzi którzy lepiej wiedzą ode mnie co czuję,co myślę,co robię i gdzie idę.Mam swoje życie to jest mój pierdolony świat,który sama sobie zmarnuję.Błagam nie układajcie życia za mnie.Poradzę sobie sama chociaż jest cholernie trudno.Nie mówcie co mam robić,nosić czy mówić.Sram na wasze dobre rady./fest
|
|
|
fest dodano: 7 października 2011 |
|
ubrałam szarą wielką bluzę, ciemny odcień rurek, i czarne trampki. w uszach miałam włożone słuchawki. wyglądałam jak każda zwyczajna nastolatka. miałam w sobie coś, co przyciągało jak magnez. moje spojrzenie uzależniało, minuta rozmowy rozkochiwała. podobno byłam niczym jak mgła, która co chwilę znikała. dawniej miałam chłopaka, i kilku wiernych kumpli. teraz jestem sama, mam jednego wiernego przyjaciela, i chodzących po świecie wielbicieli. brakuje mi jednak osoby, która może przytulić, i robić tego szczerego banana na mój widok. nie byłam nigdy tą panną, która gdy miała łzy w oczach, to siadała na krawężniku, i zwabiała chłopaków. wolałam się ukryć w cichym kącie, siedzieć tam, aż mi przejdzie. tym razem sama się uśmiechałam do każdego, przechodziłam obok ludzi bujając się do muzyki. myśleli, że niczego więcej nie potrzebuję do szczęścia. nie każdy musiał wiedzieć, że dziewczyna z moim charakterem, nie była przez chwilę w swoim świecie.
|
|
|
|