|
ferbetka.moblo.pl
Najbardziej lubiła siadać na schodku i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała ciepła herbata ogrzewała jej dłonie a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym
|
|
|
Najbardziej lubiła siadać na schodku, i patrzeć przed siebie. Kiedy tak siedziała, ciepła herbata ogrzewała jej dłonie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz myślała o tym, jak przecudownie by było, gdybyś był obok...
|
|
|
Zamyślając się, często staje się nieruchomą rzeźbą na środku ruchliwej ulicy. Nie zastanawiam się nawet, że w każdej chwili mogę skończyć pod kołami rozpędzonego autobusu niczym robak pod podeszwą buta. A wszystko to z Twojego powodu.
|
|
|
bywają takie dni i noce, które zmieniają wszystko. bywają takie rozmowy, które są wstanie wywrócić do góry nogami cały nasz świat. nie możemy ich przewidzieć. nie możemy się na nie przygotować. czyhają gdzieś na nas, zapisane w łańcuchu pozornych przypadków, nieuchronne jak świt po ciemności.
|
|
|
Jeżeli poprosiłabym, byłbyś w stanie powiedzieć mi, co czujesz, gdy patrzysz na zdjęcie, które przedstawia najdroższego dla ciebie człowieka? Opuszkiem palca delikatnie suniesz po gładkiej powierzchni fotografii wyobrażając sobie, ze ukochana twarz znajduje się w odległości kilku centymetrów od ciebie. Zamykasz oczy, bo pieczenie w kącikach oczu staje się niebezpieczne; nie chcesz zmoczyć policzków. Rozchylone wargi lekko drżą, a pod powiekami jak klatki filmu przewijają się różne sceny, o których nie możesz zapomnieć. Pusto się robi. W głowie, w sercu. Zaczyna robić się duszno, a powietrze z każdym kolejnym oddechem robi się coraz wilgotniejsze i cięższe. Teraz już cała dłoń przylega do zdjęcia i głaszcze je subtelnie. Kolejne obrazy pojawiają się i odciskają po sobie ślady. Całym sobą pragniesz przywrócić utracone chwile do teraźniejszości. Ale nie możesz- zdajesz sobie z tego sprawę doskonale. Bezsilność cię przygniata, a słońce w twoim życiu już dawno zaszło.
|
|
|
Nigdy Cię nie miałam, więc dlaczego czuję, że Cię tracę ?
|
|
|
wiesz co ? ja jednak lubię siedzieć przy oknie otulona kocem, oglądać padający deszcz i myśleć o tobie. bo wtedy nawet ten szary koc wydaje się kolorowy, w mojej głowie świeci słońce i życie jest takie bardziej fajne.
|
|
|
chciałabym tylko, żebyś napisał mi coś miłego i co wieczór życzył słodkich snów.
|
|
|
Dzień dobry. Pamięta mnie Pan? Dokładnie 213 dni, 4 godziny i 32 minuty temu, się Pan do mnie uśmiechnął.
|
|
|
Słyszałam słowa , których nie chciałam słyszeć , nie miały one nigdy dotrzeć do mnie, miały pozostać mi obojętne . A jednak . Traktowali Cię , jak największe zło tego świata , jakbyś był tylko po to , by sprawiać ból . W pewnym momencie wyłączyłam się , nie miałam ani sił , ani ochoty na ten 'monolog' . przez ten czas sama zaczęłam Cię nienawidzić , za to , ze jesteś , że nie możesz tak po prostu zniknąć! Ich uczucia względem Ciebie przeszły na mnie , ta niewypowiedziana złość , ta nienawiść.. Chciałabym, żeby znali Ciebie takiego jak ja znałam , takiego najlepszego. Wiem , to nieistotne...
|
|
|
chciałabym potrafić czytać w twoich myślach . chciałabym wygrzebać najbardziej zakopane wspomnienia w twojej głowie . chciałabym byś chociaż raz poczuł tak wielką tęsknotę z którą ja stykam się co dzień . chciałabym . lecz moje 'chcę' brzmi tak samo jak wiara w spadające gwiazdy . pomimo tego iż wiemy . że żadne z naszych życzeń się nie spełni , wypowiadamy je za każdym razem na ich widok
|
|
|
Powiesiłam płaszcz na wieszaku i usiadłam na krawędzi łóżka. Wzięłam do ręki kolorowe pismo i przewertowałam kilka stron. Łza spłynęła mi po policzku, za nią następna i kolejne. Przetarłam oczy i próbowałam czytać, ale po chwili obraz zupełnie się rozmazał. Ogarnęła mnie złość. Miałam ochotę czymś rzucić, czymkolwiek, wyładować frustrację, która gromadziła się we mnie już od dawna. Jak to możliwe, że nic, dokładnie nic mi nie wychodzi? Za co się wezmę, porażka. Czego nie dotknę, plajta. Dlaczego zdradziecka natura obdarzyła mnie pragnieniem twórczego życia, kiedy do niczego, absolutnie do niczego się nie nadaję?!
|
|
|
musisz wiedzieć, że ja nie jestem tą, która cierpliwie czeka na Twój telefon. jestem tą, która denerwuje się okropnie, kiedy nie odzywasz się cały dzień. tą, która zawsze pisze najczarniejsze scenariusze. tą, która każde Twoje słowo tłumaczy sobie na milion różnych sposobów. tą, która każdą sytuację dokładnie zapamiętuje i przechowuje w sercu już na zawsze. a wszystko to dlatego, że tak cholernie mi na Tobie zależy. i strasznie przeraża mnie myśl, że kiedykolwiek mogłabym Cię stracić.
|
|
|
|