 |
|
wystarczy jedna kreska by znów zaczęła się kręcić ziemia
|
|
 |
|
zginiesz przez pieprzoną anoreksję, apetyt w amfetamine, żyjąc w plastikowym kinie
|
|
 |
|
dzisiaj stoją na baczność jak nie ma co wciągnąć
|
|
 |
|
takiego świata ja nie chcę, więc go sobie ulepszę
|
|
 |
|
chciała sprawdzić czy ten proszek coś zmieni, czy warty był niewoli której on doświadczał w celi?
|
|
 |
|
niech śluzówki czekają na piątek
|
|
 |
|
czyste grudki, tysiąc krystalizowanych grzechów.
|
|
 |
|
posypałbym kreskę, zwinął dwusetkę, wciągnął i w końcu poczuł dobrze przez chwilę
|
|
 |
|
dla mnie dzisiaj będzie proszek lub gruda
|
|
 |
|
tamten rok mnie nauczył, nie ma zasad są tylko worki po dragach
|
|
 |
|
było na towar, zabrakło na śniadanie. masz tu kreskę kochanie, bo dziś dobrze się bawię
|
|
 |
|
nie, świat jest dziwny, więc czas pieprzyć jutro
|
|
|
|