|
falszywym_elo.moblo.pl
I widzisz napisałam w końcu się odważyłam zrobiłam pierwszy krok a kiedy klikałam ' wyślij ' spocone ręce zaczęły mi się trząść ze stresu więc proszę nie ze
|
|
|
I widzisz napisałam , w końcu się odważyłam , zrobiłam pierwszy krok ,
a kiedy klikałam ' wyślij ' spocone ręce zaczęły mi się trząść ze stresu ,
więc proszę , nie zepsuj tego .
|
|
|
Tutaj nic nie jest normalne. Nigdy nie było. Bo tutaj siedzi się na ławce o 3.40 nad ranem i paląc papierosy rozmyśla nad swoim życiem. Związki zawsze mają swój koniec, a obietnice okazują się być chuja warte. Bo tutaj nikt już nie pamięta kiedy ostatnio poczuł do kogoś coś innego niż pożądanie, bo tutaj prawie każdy z każdym spał i każdy myśli o śmierci przynajmniej raz dziennie. Dlatego tacy jesteśmy. Bo tutaj tak jest.
|
|
|
lubię zapach lakieru do paznokci, zmywacza, korektora, benzyny, ale zapach Twoich perfum należy zdecydowanie do moich ulubionych.
|
|
|
to właśnie ona, kiedy upadnę pomaga mi się podnieść, jest zawsze blisko, wspiera, pomagaja, doradza, nie pozwala mi się smucić, pociesza, tłumaczy, nigdy nie wyśmiewa, nie olewa. jest cholernie ważną dla mnie osobą. dzięki niej, wiem co to przyjaźń i staram się być taką dobrą przyjaciółką jak oni. kocham ją.
|
|
|
chyba zawsze już będę powtarzać, że o wiele lepiej jest kumplować się z facetami niż z dziewczynami. zobacz ile to kryje w sobie plusów. chłopacy są mniej zaborczy, chociażby o to, że kupiłaś sobie jakieś tam lepsze ciuchy od nich. nie będą zazdrośni o to, że masz nowego, cudownego faceta. szczerze powiedzą ci, jak wyglądasz w tej nowej sukience przed wyjściem na imprezę. pomogą Ci zarwać do kolesia, który od dawna ci się podoba. nauczą cię kilku dobrych sztuczek, dzięki którym twój podryw będzie bardziej skuteczniejszy. nie będą się nad tobą roztkliwiać, gdy przy flaszce zaczniesz opowiadać o swoim złamanym sercu, tylko porządnie przytulą do siebie, bluzgając na frajera, który doprowadził cię do łez. dzięki nim nauczysz się jeździć na desce, nauczysz zaciągać, poznasz smak dobrej imprezy. oni nauczą cię bycia niezależną, twardą, silną. potem możesz być dumna, że nie jesteś jedną z tych, które piszczą bo poszedł im tips na lekcji w-fu.
|
|
|
Odkąd Cie poznałam, zaczęłam nadużywać słów : nie ogarniam, ja pierdole, mam wyjebane.
|
|
|
gdy byłam małą dziewczynką prosiłam Boga, by dał mi brązowe oczy i torebkę z Myszką Miki. a teraz nadal proszę o brązowe oczy. o Twoje brązowe oczy. najlepiej by dał mi Ciebie całego.
|
|
|
Marzę o dniu w którym zadzwonisz do mnie i zapytasz co robię jutro wieczorem.. Powiem że na razie nie mam nic w planach a jak zapytasz czy się z Tobą umówię nie odpowiem od razu. Gdy tylko odłożę słuchawkę zacznę skakać po łóżku i całować wszystko co się da. Zjem nawet brokuły których nie cierpię.. I tak nie będę nic czuła w głowie będziesz tylko Ty.. Odczekam kilka godzin i oddzwonię. Powiem że się namyśliłam. Wskoczę w ulubioną sukienkę i ruszę na spotkanie. Na najważniejszy wieczór mojego życia. Ta noc będzie niezapomniana. Wrócę do domu rzucę się na łóżko i odtworzę sobie wszystko jeszcze raz: Twój telefon widok Ciebie nieśmiałego w ślicznej niebieskiej koszuli z różą za plecami i to nieśmiałe ' cześć ' z Twoich kochanych ust.. Potem wspaniała noc a na koniec.. Niewinny wspaniały uroczy i przecudny pierwszy pocałunek.. Następnego dnia przyjdziesz po mnie i razem za rękę pójdziemy do szkoły. Tak oto zacznie się nasza przygoda. O tym marzę.
|
|
|
Obudziłam się wkurwiona, śniła mi się ta szmata i mój chłopak-całowali się, ogarnęłam się i wparowałam do szkoły. Cześć Siostra, co Ty taka wkurwiona ? powiedziała.-Sen , nie chce o tym na razie gadać, wstałyśmy i poszłyśmy na sale gimnastyczną, otworzyłam drzwi i zobaczyłam ich.- Nie no kurwa , jakieś pierdolone Deja Vu.- wykrzyczałam łamiącym się głosem i wybiegłam, przyjaciółka za mną, już nie pytała o co chodzi , bo bez słów zrozumiała i przytuliła
|
|
|
polubiłam Cię troche bardziej niż zamierzałam .
|
|
|
Niby do zakochania jeden krok, a jak przyjdzie co do czego to musimy zapierdalać kilometry .
|
|
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w swojej dłoni ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. wybuchnęła spazmatycznym płaczem. - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie. chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział, biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę Ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się, tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem, wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową. - właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała, osuwając się na ziemię.
|
|
|
|