Najtrudniej iść naprzód, gdy emocje opadają, czas traci swoją wartość a wspomnienia wciąż wiercą dziurę w naszym sercu. Najtrudniej iść naprzód, gdy od stóp do głów ogarnia nas strach, przeświadczenie śmierci depta nam po piętach, a rozpacz delikatnie demoralizuje naszą duszę. Niespodziewanie ogarnął mnie smutek przed daleką podróżą. Nie czuję bólu czy też żalu.. czuję zwątpienie. Zwątpienie, które uświadamia mi, że łatwiej jest pokochać samotność, niż człowieka. Nie posiadam nic, prócz wyczerpanego serca, które karmi się każdym okruchem nadziei. Paradoksalnie nie mam też nic do zaoferowania. Nie zaoferuję miłości, szczęścia, nie podzielę się sercem, nie nakarmię nadzieją.. mogę po prostu być. Tylko być. Być i uczyć się emocji od początku. Z Tobą lub przy Tobie.. stawiać pierwsze kroki i poznawać smak radości. Stawiać kolejne i poznawać smak goryczy. Ciągle być i ciągle się uczyć. Bo przecież paradoksalnie wszystkie myśli są złudzeniami. / ZX
|