|
- nienawidzę na ciebie patrzeć! - dlaczego? - bo przypomina się mi każda z chwil spędzonych z Tobą. - patrzę na usta, przypomina mi się jak całowałeś, jak wymawiałeś najpiękniejsze słowa pod słońcem. - patrzę w oczy, które tyle razy przekonywały mnie, że kochają. - patrzę na twoje ramiona, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa jak żadne inne. - a kiedy odchodzisz, znów sobie przypominam, że jesteś oszustem. że ty i całe twoje ciało - kłamało.
|
|
|
wolę, żebyś nie był nigdy, niż masz być przez chwilę, a później zniknąć. - szkoda, że ci tego nie potrafiłam powiedzieć, w twarz, kiedy jeszcze nie było za późno.
|
|
|
- źle wyglądasz. co Ci się stało.? - nic. nie zrozumiesz. - spróbuję. - a bolały Cię kiedyś wspomnienia.?
|
|
|
Kłopot w tym, że kiedy człowiekowi za bardzo zależy, to wszystko czuje dwa razy mocniej.
|
|
|
- a co Ty wiesz o życiu do cholery.? - wiesz. byłam zakochana, a później porzucona. więc chyba wszystko.
|
|
|
- przepraszam Panią, ale ja Pani nie znam. - to ja przepraszam. musiało mi się wydawać, że jeszcze wczoraj mówił mi Pan, jak bardzo kocha. pomyłka.
|
|
|
- ej.! chcę być cholerni_e szczęśliwa.! - niby jak mogę Ci pomóc.? - nie wiem, ale mówiłeś, że zawsze mogę na Ciebie liczyć, dlatego dzwonię.
|
|
|
wczoraj znów się potknęłam .
nabiłam guza .
na sercu .
pełno rys .i zadrapań.
na oknie siebie .
pełno zniekształceń.
- jak Ty mnie pilnujesz |.?.|
|
|
|
podnoszę się z kolan
patrzę na zegarek
.. i każda odpowiedź jest za mała.
|
|
|
|. i tak zostanę ...
-pachnę już tobą,|
|
|
|
- przeciąg trzaska złudzeniami.
|
|
|
|