Pytasz mnie za co go kocham. Bo przecież według Ciebie nie jest przystojny, nie jest nie wiadomo jak inteligentny... Ale Ty nie widzisz w nim tego co ja. Nie widzisz jak cudnie się uśmiecha, jakiego pięknego koloru ma oczy, nie zwracasz uwagi na sposób w jaki sie porusza, ani na zapach jego perfum. Poza tym wiem, że mimo to że czasami zachowuje się jak prawdziwy drań, to ma wielkie serce i nigdy nie chciałby, aby komuś zrobiło się przez niego przykro. Jest jedyny w swoim rodzaju, ma w sobie coś, co mnie przyciąga, bez czego nie umiem żyć. Jest dla mnie jak narkotyk. Moja własna heroina.
|