|
fadedstar.moblo.pl
Tamtego dnia nikt nie wierzył że to się uda. Ale myślę że wtedy nikt nie rozumiał miłości jaką Cię darzę bo jeśli by ją rozumieli to nigdy nie wątpili by w nas. Ślub
|
|
|
Tamtego dnia nikt nie wierzył, że to się uda. Ale myślę, że wtedy nikt nie rozumiał miłości jaką Cię darzę, bo jeśli by ją rozumieli to nigdy nie wątpili by w nas. Ślubuję kochać Cię dziś i na wieki.
|
|
|
To zabawne, że ktoś może złamać Ci serce, a Ty mimo
to wciąż go kochasz, tylko, że tymi połamanymi częściami.
|
|
|
Przychodzi w życiu moment, kiedy zaczyna do nas dochodzić, że zależy nam na kimś za bardzo. Stanowczo za bardzo. Zbyt przywiązujemy się do danej osoby. Zaczynamy się bać, że po raz kolejny będziemy tego żałować. Wiemy, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a konsekwencje które przyjdzie nam ponosić, są niezwykle bolesne. Zaangażowanie się w znajomość i poświęcenie dla drugiej osoby, a czasami nawet oddanie się jej, niesie za sobą wiele ryzyka. Właśnie wtedy nachodzi kulminacyjny moment, kiedy zadajemy sobie pytanie czy warto. Czy te wszystkie nieprzespane noce pełne przemyśleń, są warte związków między ludzkich. Związków pełnym zakłamania i podłości. Wbrew naszemu rozumowi. Według naszego serca. Serca, które jest marnym doradzą. Nie zważającym na późniejsze konsekwencje.
|
|
|
Miała swoją własną filozofię szczęścia. Najprostszą i najprawdziwszą. Dla niej szczęście w życiu było brakiem w nim nieszczęścia.
|
|
|
kimkolwiek jestem dla Ciebie niech tym pozostanę na zawsze. :*
|
|
|
Twoja gwiazdka z średnikiem znaczy dla mnie więcej niż cokolwiek na świecie.
|
|
|
Nie jesteś prawdziwy i nie możesz mnie uratować
Teraz jakoś ty jesteś, wszyscy są głupcami .
|
|
|
zycie kopie w dupe, zbyt czesto, za mocno..
|
|
|
Ciesz się z życia, z każdego dnia. Dzień, ktory minął już nigdy nie powróci.Czas płynie jak rzeka, więc ciesz się i uśmiechaj...
|
|
|
ten moment, masz go? złap go, złap, złap!
|
|
|
ostatnio coraz bardziej lubiłam moje chwile bezradności . Miałam wtedy tyle czasu na przemyślenia.Razem ze łzami uciekał cały smutek. Odchodził gdzieś w niepamieć. Jednak każdego innego dnia wracał ze zdwojoną siłą. Mimo to nie dawałam się mu. Walczyłam z nim do samego końca.Dopóki nie poleciały kolejne łzy ...
|
|
|
Postanowiła, że następnego dnia rozsypie się na chwilę na drobny mak. Chciała, aby był wtedy przy niej, aby stał obok, kiedy smutek będzie wyżerał jej przełyk, a rozpacz odbierze zmysły. Chciała, by złapał ją, kiedy będzie mdlała i trzymał, kiedy poczucie winy wyleje czarną farbę na drogę przed nią. Chciała, by właśnie w tej chwili zapachniało NIM, zupełnie tak, jakby istniał naprawdę..
|
|
|
|