 |
eykochamciex3.moblo.pl
zwykle lubiła tam chodzić. Tam nad rzekę. Siadała na małym pieńku nogi zanurzała w ciepłym ziarnistym piasku. Wystawiała twarz do słońca i intensywnie topiła się w myś
|
|
 |
`zwykle lubiła tam chodzić. Tam nad rzekę. Siadała na małym pieńku, nogi zanurzała w ciepłym, ziarnistym piasku. Wystawiała twarz do słońca i intensywnie topiła się w myślach. Tam właśnie ją zastał. Taką jak przedtem, a jednak inną. Chciał jej wyznać, że już nie umie sobie bez niej radzić. Gdy go zobaczyła, ze łzami w oczach wstała i zanim zdążył wyrzec chociaż słowo, rzuciła się w wir strumienia.
|
|
 |
`idę sobie ulicą, całkiem spokojna i radosna. Zza rogu wychodzi lekko przygarbiony chłopak. Jego cudowne, bursztynowe oczy błyszczą w świetle wiosennego słońca. Patrzy na mnie, tak jak zwykle patrzył, kiedy był wesoły. Moje serce, głupie, głupie serce wypadło z rytmu. Znowu to samo. I tym razem, to nie żadna cholerna fantasmagoria.
|
|
 |
nieświadomie potargałam swoje rajstopy, zamknęłam okno podczas deszczu. obudziłam się w środku nocy i nie pobiegłam do kuchni, aby wypić kakao w swojej ulubionej filiżance. mimo to wciąż uważam, że w życiu najważniejsze jest szczęście, którym dzielimy się z innymi, a mój były to skończony dupek. ludzie się nie zmieniają. zmienia się tylko ich zachowanie.
|
|
 |
by być kimś w Twoich oczach, musiałabym zmienić się z pewnej siebie dziewczyny o poczuciu własnej godności, w głupiutką cizię, w różowych bluzkach, kolczykiem w pępku i niehigieniczną "uprzężą" między pośladkami. Nieee, chyba nie skorzystam.
|
|
 |
`każdego dnia mogę budzić się z Twoim imieniem na ustach, zasypiać wtulona w poduszkę, którą ostatnio trzymałeś w rękach i żyć w świadomości, że istnieje moja druga połówka pomarańczy.
|
|
 |
bo czekooolada jest dobra na wszystko . ; (
|
|
 |
tańczyć na deszczu by nikt nie widział łez . ; ((
|
|
 |
` Wszystkie szare dni zmieniasz właśnie Ty. < 3
|
|
 |
-ide sie zabić... -no to idź... -nie będziesz mnie zatrzymywać... ?? -nieee czemu...?? to jest twoja sprawa i twoja decyzja ... jakby co to będę cie szukać na torach obok tesco , pod wiaduktem i obok wieżowców... aaa i do szafy też mogę zajrzeć...
|
|
 |
-Czy Ty nadal Go kochasz.? -Z każdym dniem coraz bardziej... -Zapomnisz...? -O miłości swojego życia.? Wątpie...
|
|
 |
- byłam z nim dla jego zielOnyCh zniewalających oczu, które tak na mnie patrzyły -tylko? -nie, dla dłoni, które tak onieśmielająco dotykały. -i to wszystko? -nie, uwielbiałam jego usta, które tak delikatnie całowały. -więc, tylko dlatego? -nie. kochałam go, a on mnie. -więc czemu już z nim nie jesteś? przecież oczu mu nie wydłubali. -no nie -dłoni też nie ucieli. -też nie. -zakneblowali mu usta? -nie. -więc co się stało? -jego miłość przeminęła..
|
|
 |
kroplą rosy namalować szczęście...
|
|
|
|