|
ewidentna.moblo.pl
Mnie nie można kochać zgadza się?. Przy mnie nie można być szczęśliwym. Nigdy nie będę Twoim powodem do uśmiechu. Łapiąc Cię za dłoń nie poczujesz tej cholernej blis
|
|
|
|
Mnie nie można kochać, zgadza się?. Przy mnie nie można być szczęśliwym. Nigdy nie będę Twoim powodem do uśmiechu. Łapiąc Cię za dłoń nie poczujesz tej cholernej bliskości i potrzeby mojego dotyku. Siedząc obok mnie będziesz czuł się obco, niepewnie. Patrząc w moje oczy nigdy nie ujrzysz w nich błysku, emitującego moje wewnętrzne szczęście. Nie będziesz tęsknił za moim głosem, który w zależności o czym mówię, brzmi inaczej. Całując Twoje usta niezwykle delikatnie, nie poczujesz, że to jest to, że to jest coś więcej. Nie będzie Ci brakowało zapachu moich perfum, gdy nie będziesz otulał mnie w swoich ramionach, zwykłym uścisku. Nie będziesz się o mnie martwił, pozostanę Ci obojętna. Nie przejmiesz się mną, nigdy. Nigdy nie byłam tą, z którą ktoś chciałby wiązać przyszłość, jakkolwiek. Mam rację, czy może się mylę? Nie musisz udzielać odpowiedzi, znam ją. Nie potrafię kochać, nigdy nie potrafiłam. Chyba nie wiem czym jest miłość, nigdy nie mogłam jej poznać z bliska. Nigdy, nigdy ja.
|
|
|
|
Nie wiem, o której dzisiaj wstałeś i co było Twoją pierwszą myślą. Nie wiem, jakie miałeś plany na dzisiejszy dzień i jak minęły godziny w pracy. Nie wiem, co miałeś dzisiaj na sobie i jak intensywnie pachniały Twoje perfumy. Nie wiem, czy nadal palisz, czy udało Ci się rzucić. Nie wiem, w jakim stanie wróciłeś z ostatniej imprezy i co mówiłeś, gdy zalałeś się wódką. Nie wiem, czy sięgasz po coś mocniejszego, bo nigdy o tym nie mówiliśmy. Nie wiem, co dzisiaj robiłeś i jak się czujesz. Nie wiem, o czym marzysz i za czym tęsknisz. Nie wiem, czy brakuje Ci mnie czasem obok, jak mnie Ciebie. Nie wiem, czy masz przy sobie jeszcze mój łańcuszek, czy wyrzuciłeś go za siebie, idąc mostem późną nocą. Nie wiem, czy interesuje Cię to, że u mnie źle, że źle ze mną. Nie wiem, czy kojarzysz jakąś piosenkę ze mną, oglądając Nasze zdjęcia. Nie wiem, jak Ci idzie w życiu, jak się masz. Nie wiem, czy nadal o mnie myślisz, ale patrząc w gwiazdy wiedz, że gdzieś tam jestem ja, kocham Cię, i tęsknię.
|
|
|
Tulisz mnie, jakbyś trzymał w swoich ramionach skarb. Głaszczesz po rękach, gdy widzisz jak szybko marzną. Miziasz po placach opuszkami palców, żebym się rozluźniła. Przebijasz się przez grupkę znajomych, tylko po to, żeby mnie pocałować. Zaciągasz mnie na swoje kolana, mimo, że obok jest sporo miejsca. Brzmi jak wielka, szczęśliwa miłość, prawda? Sęk w tym, że my nawet nie jesteśmy razem. A co boli jeszcze bardziej? Nigdy nie będziemy razem. Nigdy, przenigdy nie powiesz mi, że jestem kobietą, z którą chcesz spędzić chociaż parę pięknych chwil - jako para. To, że przez przypadek po pijaku wymsknie Ci się, że jestem dla Ciebie ważna - nie będzie miało żadnego znaczenia. Jeśli kiedykolwiek powiesz 'kocham Cię', to nigdy nie skierujesz tych słów do mnie. I to mnie dobija. Dobija tak mocno, że gdy myślę, że już jestem na dnie, nagle wpadam głębiej. I boję się, że mogę wpaść jeszcze głębiej, a ja już teraz ledwo się trzymam. Boże proszę, ten jeden jedyny raz, pomóż mi. / ?
|
|
|
no cześć, znowu piszę o Tobie. już ostatni raz, mam nadzieję. posłuchaj mnie kolego, bo postaram się wypowiedzieć zwięźle i na temat tak, żebyś już nie mógł się sycić moim słowem. spierdoliłeś to, wzdłuż, wszerz i po skosie. przejebałeś naszą znajomość, a ja wyrosłam z Ciebie, jak małe dziecko z pieluch. było fajnie, nie przeczę, nawet zajebiście, ale nie mam już na Ciebie takiego parcia. sam wybrałeś to zakończenie, a ja pozwalam ci iść. i błagam Cię, nie wracaj, nie wymyślaj beznadziejnych wymówek, bo mnie już nie ma. dziękuję, cześć, piona. / ?
|
|
|
I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć.Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz.Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz.Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać.Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic.Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda.Nigdy nie całuj, jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy,bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo.Nigdy nie mów "zapomnij", skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię,bo nie chcę i nie potrafię.Nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne,jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaka kiedykolwiek zrobiłam.Nigdy nie chciej wracać do starych czasów, skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz "spierdalaj".Proszę Cię, nie kłam. Czy wymagam za wiele.? / ?
|
|
|
przejmujesz się tym co było wcześniej? zastanów się co jest teraz, co dzieje się teraz, w tej godzinie, minucie, sekundzie. pomyśl, że to wszystko ucieka, to już nie wróci, może teraz umierasz z tęsknoty, może zastanawiasz się jak bardzo go kochasz, a może po prostu płaczesz z bezsilności. życie jest jedno, a ty staraj się wykorzystać je jak najlepiej, bo wszystkie wspomnienia na zawsze zostaną w sercu. więc jeśli kochasz, to wybaczaj, daj drugą szansę, może będzie lepiej, może wszystko się ułoży, a jeśli nie, to nie martw się, zawsze jest następny dzień w którym można zacząć wszystko na nowo / ?
|
|
|
choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów. Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych ciężkich prób. pezeeet ;d
|
|
|
arogancka, bezczelna, zarozumiała, wygadana, złośliwa? nie zaprzeczę, ale wiesz kogo o to obwiniać. / ?
|
|
|
Nie zaprotestowałam, kiedy błądziłeś dłonią po moich plecach. Nic nie powiedziałam, gdy dotykałeś mojego tyłka, a każdy inny facet w tym momencie dostałby z liścia. Podobało mi się to, że ciągle mnie przytulasz. Czułam się tak cholernie bezpiecznie, a jednocześnie kurewsko źle. Bo dobrze wiedziałam, że mimo wszystko to nie ma sensu. Że następnego dnia budząc się na wielkim kacu, będziesz się zastanawiał co robiłeś, nie mogąc za cholere sobie przypomnieć. A ja będę mieć ogromne wyrzuty sumienia, bo to nie ze mną miałeś spędzić wieczór. / ?
|
|
|
Tak trudno jest zapomnieć. Tak trudno nie myslec, nie wspominać. Wiem jednak, ze wszystko, co dobre w naszym zyciu, ma kiedys swoj kres. Nasz koniec juz nastał. Juz nie ma tego, co było. Nie ma juz nas. Teraz jestem ja i ty. Osobno. Nie jesteśmy juz jednoscia. I nie będziemy zapewne nigdy wiecej. To uczucie ktore mieliśmy, juz nas nie połączy. Nie wazne jak potocza sie nasze losy, zapomnimy o sobie. Przechodzac kiedys ulica, nawet nie spojrzymy na siebie. Na zawsze zostaniemy sobie obojętni. Nigdy juz nie bedziemy wpatrywac sie w swoje oczy. Pozostaną jedynie wspomnienia i świadomość, ze cos dla siebie znaczylismy. Ale to było dawno. I nawet jesli zapytasz ile dla mnie znaczyles, odpowiem ci, ze teraz to bez znaczenia. / ?
|
|
|
|