|
ewelinka94.moblo.pl
'kocham Cię' wiesz w ogóle co to oznacza chłopczyku.? nie. te dwa słowa nie polegają na umieszczaniu ich w opisie na gg żeby mi pokazać że sobie znalazłeś nową zaba
|
|
|
'kocham Cię' - wiesz w ogóle co to oznacza, chłopczyku.? nie. te dwa słowa nie polegają na umieszczaniu ich w opisie na gg, żeby mi pokazać, że sobie znalazłeś nową zabawkę...
|
|
|
'' mam szczęście, że cię straciłam. gdy teraz patrzę, jak ranisz siebie i ją, jestem szczęśliwa, że to nie byłam ja. wierzę, iż będziemy razem, będziemy kiedyś tak blisko, bo cię kurwa kocham nadal, proszę... pokochaj mnie, zmień się, nie rań, bądź jak wszyscy, ale jednak sobą! może za dużo chcę? ja pierdole...
|
|
|
Kim był dla ciebie? - zapytał. Zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała od płaczu mimo, że jej oczy szkliły się. - Kim był...? Był moją duszą. - odparła, wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez.
|
|
|
Chciałabym być truskawką. -Dlaczego akurat truskawką.? -Bo powiedziałeś kiedyś, że kochasz truskawki.
|
|
|
Wojna . ? Ze mną . ? Gratuluję odwagi . ! Współczuję głupoty .
|
|
|
`. a ona wciąż udawała ,że jest mistrzynią wymazywania z pamięci bolesnych wspomnień i przykrych doświadczeń ..
|
|
|
-hej -cześć -dlaczego płaczesz -bo ktoś mnie zranił -powiedz tylko kto to a porozmawiam z nim -nie trzeba -powiedz proszę.. -nikt ważny.. on tylko.. -no kto? powiedz, znam go? -tak..znasz, jest nawet tutaj.. -jak to? przecież tu jesteśmy tylko my.. -no właśnie.
|
|
|
Spytałeś czemu jestem smutna. Odpowiedziałam prosto, że mam złamane serce . Pocieszałeś, rozweselałeś, szkoda tylko, że nie zapytałeś przez kogo
|
|
|
Miłość nie jest nawykiem, zobowiązaniem ani długiem. Nie jest tym, czego uczą nas romantyczne piosenki. Miłość po prostu jest, bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj..
|
|
|
Zasnęłam z pewnością, że moje uczucie do Ciebie jest wyjątkowe, niecodzienne. A teraz? Właściwie nie wiem czy nadal we mnie jest. Nie wiem co czuję. Może przyzwyczaiłam się do Twojej nieobecności, do tego, że przestałeś pisać. Nie płaczę, przestałam. Może już nie potrafię? Nie czuję już tej pustki, nie siedzę i nie myślę o Tobie do tego stopnia, że łzy spływają mi po policzkach. Myślenie o Tobie sprawia mi przyjemność. Jeszcze na długo pozostaniesz moim ideałem.
|
|
|
– Powiedz mi, jak mnie kochasz. – Powiem. – Więc? – Kocham cię w słońcu. I przy blasku świecy. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach i w klonach. I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy gdy ci łyżka spadnie.
|
|
|
- Rozmazałeś mi szminkę. - Wytrę ją. - Nie, niech zostanie, niech świat zobaczy to, co do mnie czujesz. - Ale czy rozmazana szminka to najlepszy dowód miłości ? Taki jak kwiaty albo pluszowy miś ? Czy to pokaże ludziom to, co powinno ? Bo wydaje mi się, że zaczerwienione od szminki policzki niekoniecznie są widokiem, jakiego ludzie oczekują. - Po co mamy spełniać ludzkie wymagania ? - Nie wiem, ale wiem, że chcę, żeby wszyscy wiedzieli, że Cię kocham, że jesteś jedyna i wyjątkowa. - Wytrę szminkę, ale Ty powtarzaj mi te słowa codziennie, to wystarczy.
|
|
|
|