|
na przyszłość jeśli pragniesz być szczęśliwą, nie twórz sobie ze mnie wroga. to nie popłaca. dążę do likwidacji osób, które są przeciwko mojej osobie. wysysam z nich życie, bez wszelkich skrupułów.
|
|
|
Bo ja nie wierzę w aż tak dobre przypadki, zbiegi okoliczności i szczęście. Jest świetnie ale się spieprzy. Jak zawsze.
|
|
|
Spieprzyłam sobie życie. Zrobiłam z siebie szmatę, tylko po to byś zwrócił na mnie uwagę. Moim życiem stały się dragi a imprezy są na porządku dziennym. Mimo wszystko wiem, że to była miłość. Przynajmniej z mojej strony. W przeciwnym razie nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok.
|
|
|
i rozpierdala mnie od środka , gdy widzę te wszystkie laski , które niby słuchają rapu i uwielbiają Rysia , a jak przyjdzie co do czego to twierdzą , że kochają disco polo . a jak spytasz jak się nazywa Peja , to nie mają zielonego pojęcia .
|
|
|
Bo on potrafi sprawić , że mam ochotę wstawać rano z łóżka i zapierdalać do szkoły .
|
|
|
wiem , że przy kolejnej imprezie znowu sobie o mnie przypomnisz i napiszesz mimo tego iż właśnie zakończyliśmy naszą znajomość , wiedz tylko o tym , że nawet nie przeczytam tych Twoich farmazonów pisanych po pijaku , że tęsknisz ? to powiedz swojej matce .
|
|
|
i kiedyś jeszcze wyjdę pewnego wieczora, na zimną mroźną jezdnię, pełna goryczy i rozżalenia. zapalę ostatniego papierosa, wyrzucę paczkę na ziemię i powoli zaciągnę się dymem. dojdzie on do moich płuc, w tym momencie, uśmiechnę się pod nosem. wypuszczę go powoli, bez pośpiechu i cicho szepnę do siebie " nigdy Cie nie zapomnę, chodź tak dotkliwie ranisz idioto " wiedząc, że to tylko kolejny koszmar, z którego nie umiem uciec.
|
|
|
nie płaczesz kiedy wszyscy się tego po tobie spodziewają, zapisujesz w sobie każdy, choćby najmniejszy, powód do smutku, ale się trzymasz... aż w końcu wybuchasz, a do płaczu jest w stanie doprowadzić cię choćby najbłahsza błahostka
|
|
|
Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, Uwielbiam, ♥
|
|
|
Nazywasz mnie dziwką ? A to dziwne , bo wiesz mała , przed chwilą mówiłaś , że jesteś jedyna w swoim rodzaju i nikt nigdy tobą nie będzie .
|
|
|
Włączam piosenkę, oglądam teledysk. I od razu mam scenę w głowie, której jesteśmy głównymi bohaterami. Bo przecież marzyć każdy może.
|
|
|
brał mnie za tą grzeczną dziewczynkę, dopóki nie zobaczył mnie z papierosem w ręku i plastikowym kubkiem wypełnionym tanim winem.
|
|
|
|