 |
esperanto.moblo.pl
dzisiaj znamy się gorzej bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń.
|
|
 |
dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze, często unikając spojrzeń.
|
|
 |
i myślę o nim ciągle, choć byliśmy niepoważni.
|
|
 |
wierzę w nas, czas w coś uwierzyć.
|
|
 |
pierdole niesmak, to jest szczere.
|
|
 |
jaram się Tobą choć wcale nie palę, uzależniaj mnie dalej.
|
|
 |
rap jest grą słów, a seks językiem ciała.
|
|
 |
nie łap doła, obrabiają Ci dupę, bo wymiatasz.
|
|
 |
jestem całkiem silną kobietą, dopóki nie zaatakują mnie nocne rozkminy.
|
|
 |
cholernie fantastycznie jebiesz mi w głowie.
|
|
 |
ludzie spoglądają na mnie z boku, różne rzeczy wnioskują z moich kroków.
|
|
 |
mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje.
|
|
 |
powiedziałam sobie, że nie będę za tobą tęsknić, ale wciąż pamiętam, co czułam będąc przy Tobie.
|
|
|
|