|
może i zrobiłabym dla Ciebie wszystko, i starałabym się być najlepszą dziewczyną, narzeczoną, a później żoną, może i jedlibyśmy wspólne śniadania, wychowywali wspólnie dzieci, może.. może gdybym była pewna że będziesz na zawsze.
|
|
|
nie powinnam za Tobą tęsknić, nie jesteś tego wart. nie powinnam myśleć o Tobie przed pójściem spać, nie powinnam wspominać tych wieczorów kiedy byłeś blisko, gdy rozmawialiśmy całe noce, nie powinnam była się w Tobie zakochiwać.
|
|
|
nie wierzę w przyjaźń. większość ''przyjaciół'' odeszła po tym, gdy pojawił się ktoś kto mógł dać im coś więcej niż ja, wszystko się kiedyś skończy, bez względu na to jak bardzo będziesz pewna że zostanie na zawsze.
|
|
|
staje być obojętna, nie obchodzi mnie już los innych, to czy są wokół mnie moi ''przyjaciele'' czy tak naprawdę ich nie ma, czy ktoś mi obrabia dupę czy też nie, prędzej czy później i tak każdy ukaże swoją fałszywość, nie warto się przyzwyczajać
|
|
|
czasami mam wrażenie, że większość osób która mnie otacza, otacza mnie tylko z jakiegoś konkretnego powodu, a tak naprawdę gdybym potrzebowała pomocy zostałabym sama.
|
|
|
buch za buchem, kieliszek za kieliszkiem, tak mijały jej ostatnie dni życia.
|
|
|
mijamy się codziennie, codziennie odwzajemniamy parę spojrzeń jak zwykli znajomi, kto by pomyślał że kiedyś byliśmy na siebie całym światem.
|
|
|
pochopnie podejmowane decyzje, ranią najwięcej ludzi.
|
|
|
co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że za kilka godzin umrę? przyjechałbyś do mnie, jak najszybciej byś mógł? przejąłbyś się tym, że znikam z tego świata? czy odważyłbyś się ze mną pożegnać? powiedzieć, mi że mnie kochasz? czy w ogóle kochasz? czy byłbyś przy mnie w ostatnich minutach mojego życia? złapałbyś za rękę i powiedział, bym nie odchodziła? czy zainteresowałbyś się moim losem? brakowałoby Ci mnie potem? tęskniłbyś za mną? pamiętałbyś o mnie, czy zapomniał kilka dni po mojej śmierci?
|
|
|
wiem, że już nie wrócisz. w sumie pogodziłam się z tym, że nigdy już nie będziesz mój, ale potrzebuję jeszcze wiele czasu by uświadomić sobie, że będziesz dla innej.
|
|
|
to dziwne, tęsknie za Tobą zaraz po tym jak ode mnie odjeżdżasz, nie wyobrażam sobie dnia bez Ciebie, bez usłyszenia twojego głosu choćby przez tą pieprzoną rozmowę telefoniczną i powiedzenia jak bardzo Cię kocham.
|
|
|
czuję jakbym stąpała po ułamkach szkła, stopy mi krwawią, a ja jestem bezradna. to przypomina nas, Ty ranisz a ja podążam dalej pomimo ran i bezradności.
|
|
|
|