|
erado_driada.moblo.pl
Kocham Cię. Ale kocham też dresy rap i cwiczenia katujące moje ciało. Erado
|
|
|
Kocham Cię. Ale kocham też dresy, rap i cwiczenia katujące moje ciało.//Erado
|
|
|
Proszę, pomóż mi odnaleźć siebie. Bo spadam. Upadam na dno. Z każdą chwilą coraz bardziej. Już brak mi słów. Boli. To wszystko tak cholernie boli. Krzyk rozrywa moje gardło a myśli głowę. Z oczu wylewa się morze łez. Kim jestem? Gdzie jestem? Już sama nie wiem. Wiem tylko jedno. Staję się potworem...// Erado
|
|
|
Wiedziała, że robi źle. Doskonale zdawała sobie z tego sprawę, jednak nic z tym nie robiła. Nie widziała w tym nic złego. Nie chciała widzieć, lecz doskonale wiedziała, że staje się potworem.//Erado
|
|
|
I znów szukała siebie. Próbowała odnaleźć swoją duszę w tym bezkresie myśli wspomnień i pragnień..//Erado
|
|
|
Już nic nie będzie takie samo. Wszystko się zmienia. Ludzie się zmieniają. Każdego dnia... Jedni szybciej, inni wolniej. Zmiany są nierozłącznym trybem życia. Zachodzą cały czas. Nie zawsze są to zmiany na lepsze. Czasem tylko ludzie nie potrafią ich zatrzymać...//Erado
|
|
|
I ten cholerny ból któryzaledwie w małej części przestajesz czuc, gdy jesteś nacpana prochami...// Erado
|
|
|
-Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała Cię teraz przytulic...
-Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciał, żebyś była tu teraz przy mnie. Tylko dla mnie i tylko moja...//
|
|
|
Czasem chciałabym zostac sama. Tak po prostu nie miec nikogo blisko siebie. Poznac smak samotności, gorzkich łez, tęsknoty... Wyjechac sama gdzieś daleko i byc zdana sama na siebie. Tak, żeby udowodnic sobie, że jestem silna. Że mimo wszystko przetrwam...// Erado
|
|
|
I weź bądź tu silnym, kiedy z dnia na dzień jest coraz gorzej. Kiedy każdy dzień przybija cię coraz bardziej i kiedy coraz ciężej ci oddychac. Kiedy wiesz, że w każdej chwili wszystko może się posypac jeszcze bardziej. Kiedy żyjesz z myślą, że następnego dnia może byc gorzej niż kiedykolwiek, gdy wiesz, że nie dasz sobie z tym rady. A najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że nawet nie masz na to najmniejszego wpływu...//Erado
|
|
|
Co dzień rano traciła częśc siebie. Zamykała ją w małym pudełeczku i zrzucała w otchłań swojej duszy tak, by juz nikt jej nie odnalazł. Naprawdę się starała. Nie pozwalała jej się wydostac. Niestety czasem się wymykała. Kiedy nie umiała już jej opanowac, ta ,malutka cząstka zwana romantyczką brała nad nią górę. Wtedy pisała. PIsała o miłości. O swoich największych pragnieniach, marzeniach... Po prostu pisała z nadzieją że kiedyś to wszystko w końcu się spełni...//Erado
|
|
|
A ona czekała. Całę dnie i noce... Czekała na swoją prawdziwą miłośc. Na te romantyczne gesty i namiętne uniesienia. I każdego dnia błagała Boga o swoją miłośc. Błagała i czekała kiedy w końcu jej anioł otoczy ją swoimi skrzydłami i zostanie przy niej na wiecznośc..//Erado
|
|
|
Szli trzymając się za ręce. Tak bardzo byli w sobie zakochani. Przed nimi cały świat. Miliony cudownych chwil należały tylko do nich. Dookoła nich tłumy ludzi. A oni tacy zakochani... Nie widzieli nikogo wokół. Razem byli gotowi spędzic ze sobą resztę życia. Całą wiecznośc. Ta miłośc ich uskrzydlała. Czuli, że są panami świata. Ich świata zbudowanego z ich miłości.//Erado
|
|
|
|