 |
emolalka_sony.moblo.pl
proszę o zwolnienie. o usprawiedliwienie mojego nie mogę.
|
|
 |
proszę o zwolnienie. o usprawiedliwienie mojego nie mogę.
|
|
 |
mam szczerzyć zęby jak popierdolona, gdy jest mi tak cholernie źle ?
|
|
 |
najgorzej jest wieczorami, kiedy siadasz sobie sama w swoim pokoju i myślisz o wszystkim, żałujesz swoich słów które bezmyślnie wypowiedziałaś, żałujesz błędy które popełniłaś, obwiniasz się za wszystko. w takich chwilach potrzebny jest ktoś kto cię przytuli... choć nie zawsze jest to możliwe. [ kileer ]
|
|
 |
miała ochotę jedynie wziąć jakiś ciężki przedmiot i cisnąć nim o ścianę
|
|
 |
Dlaczego wprost mi nie powiesz, że nic dla Ciebie nie znaczę ?
|
|
 |
Chcę rysować uczucia, ale nie potrafię.
|
|
 |
usiądę powspominam, jak piękne były początki.
|
|
 |
pihu, stwierdzam, że jesteśmy do siebie podobni. Zawsze musimy coś spierdolić. Tylko wiesz, twój głos jest o sto miliardów lepszy.
|
|
 |
Siedziała w ławce gdy nagle dziewczyny podkradły koledze zeszyt. W grupce dalej zataczały się śmiechem i co chwila spoglądały w jej stronę. Jedna z koleżanek z uśmiechem na twarz podeszła do niej i powiedziała: musisz to zobaczyć nie uwierzysz!. Zmuszona była wstać więc podeszła i zobaczyła zeszyt a w nim jej podobiznę z twarzą pryszczatą i rogami nad głową, pod obrazkiem widniał podpis :Sexy bitch. Cały wstyd spadł na nią jak grom z jasnego nieba. Nagle widziała tylko swoje koleżanki śmiejące się prosto w jej twarz. Czuła ,że w jej oczach powoli napływają łzy. Wybiegła biegiem za klasa i zderzyła się z nim. Zapytał- Co się stało?. -Nie chce z tobą rozmawiać 'Sexy bitch' chę? I z płaczem uciekła ze szkoły. Następnego dnia gdy weszła do klasy wszystkie dziewczyny zebrały się w grupkę, podeszły i przeprosiły za obrazek w zeszycie jego, przyznały się do winy. Natomiast On podszedł jak niby nic przytulił i powiedział : Kochanie nigdy więcej nie płacz!.
|
|
 |
Byłeś jej serca biciem, jej natchnieniem. Zmieniłeś ją, zmieniłeś wszystko..
|
|
 |
Zapewne, gdybym napisała, że leżę w szpitalu w krytycznym stanie, Ty i tak odpisałbyś mi: aha.
|
|
 |
jest mi tak maksymalnie źle, że chciałabym zniknąć.
|
|
|
|