 |
emolalka_sony.moblo.pl
..ale przecież margines to nadal część kartki.?
|
|
 |
|
..ale przecież margines to nadal część kartki.?
|
|
 |
|
rzeka z soku z tymbarka,kwiaty z czekolady ,a niebo z bitej śmietany
|
|
 |
|
Biegła ku maleńkiemu punkcikowi w oddali. Czuła, że tam poczuje się bezpieczna. Czuła bijące stamtąd ciepło. Ciepło, jakiego w ostatnim czasie tak bardzo jej brakowało.
|
|
 |
|
Nie lubię, kiedy wspomnienia rzucają mi się na szyję.. nie lubię płakać, kiedy widzę Twoje zdjęcia.. nie lubię w sobie tego całego sentymentu, który owe łzy mi wyciska.. nie lubię, kiedy palcami dotykam Cię tylko na tym monitorze, bo inaczej już nie mogę.
|
|
 |
|
pomyślałam sobie, że byłabym szczęśliwsza, gdybyś był księdzem. poszłabym się do Ciebie wyspowiadać. wyspowiadać z miłości, jaką Cię darzę. a Ty nie wyśmiałbyś mnie, jak dotychczas, bo przecież obowiązywałaby Cię tajemnica spowiedzi. nie widziałabym chociaż tego szyderczego, pełnego pogardy spojrzenia z Twojej strony. zdecydowanie byłabym wtedy szczęśliwsza. PS. nie widzisz? nawet w boga bym dla Ciebie, kurwa, uwierzyła. PS 2. wstąp do seminarium, proszę. / irre..
|
|
 |
|
Jestem jak papieros... 170 centymetrów owiniętego w białą bibułkę skóry człowieka. Ktoś zapala mnie miłością, Zaciąga się kilka razy i zostawia wśród popiołu bym dogasł. Raz, drugi, trzeci... Ulatuję z dymem i sam nie wiem ile jeszcze mnie we mnie zostało. Boże, nie pozwól bym stał się niedopałkiem, Snującym się we własnych myślach bez celu. Nie chcę być taki, jak oni... Zużyci, zduszeni, przepaleni brązową smolistą beznadzieją ...
|
|
 |
|
Paląc kolejnego z kolei papierosa , myślę o tym 'co by było gdyby' . Myślenie w takich kategoriach , jest śmiertelne . Żal , spowodowany nie wykorzystanymi szansami , zabija Cię z większą prędkością , niż dym nikotynowy buszujący w Twoich płucach .
|
|
 |
|
I mam takie obrazy z przeszłości, które cholernie bolą. Kiedyś nic nie znaczące, dziś dni i godziny chłoną... Wiesz jak to się nazywa? Niewykorzystane szanse. Nie ma dnia, gdy nie widzę ich zanim zasnę...
|
|
 |
|
... i krzyczę szeptem ,że miłości już nie ma.
|
|
 |
|
to nie hit w stylu happy end
|
|
 |
|
Siedziała na chodniku i patrzyła na ludzi,którzy szli ulicą zapominając o miłości, myślała czy też będzie tak żyć ... kiedyś.
|
|
 |
|
i gdy tak siedziała na parapecie a na polu było - 20 stopni ,nie czuła zimna ,czuła tylko ból serca i jak łzy spływają jej po policzkach...
|
|
|
|