|
emka.xd.moblo.pl
Są uśmiechy których się nie zapomina. Są miny które wywołują nasz uśmiech. Są oczy które sprawiają że nie potrafimy oderwać od nich oczu. I są usta które za każdym r
|
|
|
Są uśmiechy, których się nie zapomina. Są miny, które wywołują nasz uśmiech. Są oczy, które sprawiają, że nie potrafimy oderwać od nich oczu. I są usta, które za każdym razem wołają "skosztuj", ale z tych wszystkich uśmiechów, głosów, min, ust i oczu trafia się pojedynczy uśmiech, jedna barwa głosu, charakterystyczna mina, jeden kolor oczu i smak ust, którego nie zapomnisz.
|
|
|
leżeliśmy na łóżku u mnie, wtuleni w siebie, jak zwykle. w pewnym momencie przesunęłam głowę, na Jego klatkę piersiową. po chwili, z dziecięcą radością w głosie wykrzyknęłam cicho - o ! bije!. On zaśmiał się cicho i wymamrotał w moje włosy - tylko dla Ciebie, słońce.
|
|
|
i tak przytuleni, zakochani szli naprzód. milczeli. słowa nie były przecież potrzebne. delektowali się zapachem szczęścia, które wyraźnie wisiało w powietrzu. słychać było bicia ich serc, miały równy ton. idealnie biły 3 razy szybciej niż powinny. bez wątpienia to była `miłość`. ta `prawdziwa miłość`. przystanęli. lekko powiał wiatr. rozwiał jej długie ciemne włosy, które opadły na delikatny, zaróżowiony policzek. chłopak pochylił się nad nią. kosmyk włosów założył jej za ucho. chwilę stali bez ruchu, głęboko patrząc sobie oczy. czerń ich tęczówek sprawiała, że ten wieczór stawał się coraz bardziej romantyczny. włożyła ręce do jego kieszeni. stanęła lekko na palcach, by dosięgnąć jego ust. on złapał ją za biodra przyciągając jeszcze bardziej do siebie. gdzieś w tle słychać było ciche dźwięki starej ballady. a oni zamykając oczy połączyli się w pocałunku wielkiej miłości.
|
|
|
...bo ona już nie wiedziała jak mogłaby zasnąć nie myśląc o nim. To właśnie on wypełniał jej wszystkie myśli. Nawet te kiedy w pośpiechu wypijała resztki kawy, czy przed lustrem poprawiała włosy. Najbardziej lubiła te momenty, gdy czuła jego wzrok na swoim ciele, a każdym dotykiem sprawiał, że się rumieniła. To nie była nieśmiałość. Darzyła go po prostu wielkim uczuciem.
|
|
|
- warga mnie boli
.- wymasować? ;)
|
|
|
Kocham go tak po prostu, za to że poprawia mi humor, za to że tak słodko się do mnie uśmiecha, za to że przepuszcza mnie w drzwiach, za to że kupuje mi kwiaty i za to że jest blisko mnie. Więc tak po prostu wierzę w miłość.
|
|
|
- Wiesz, że jesteś najpiękniejszą istotą na tym świecie?- Dlaczego?- Bo widzę Cię i podobasz mi się, znów Cię widzę i podobasz mi się bardziej. To uczucie, które nie ustaje..
|
|
|
Była z nim na spacerze. Akurat przechodzili koło sklepu, więc postanowili wstąpić do niego na tymbarka. Poszli do parku, usiedli na ławce i otworzyli napój. On otworzył, a jego oczom ukazał się napis ,,kocham cię". postanowił właśnie tak wyznać jej to, co czuje. wziął pokazał jej to, co miał do pokazania po czym mocno przytulił do siebie. ona uśmiechnęła się i pokazała mu swojego kapsla, pod którym pisało ,,Ty, to tak na poważnie.?" On odpowiedział pocałunkiem.
|
|
|
punkt 1. kochaj mnie. punkt 2. nie zostawiaj. punkt 3 . jestem nieśmiała, ale kocham Cię punkt 4. jeżeli uważasz że nic do mnie nie czujesz patrz punkt 1 . Jeżeli chcesz mnie zostawić patrz punkt 2. jeżeli uważasz ze nie okazuje Ci uczuć patrz punkt 3.
|
|
|
jeśli w coś się angażuję, to jestem konsekwentna. nie bój się. nie zostawię Cię dla pierwszego lepszego gnojka, który będzie próbował uwodzić mnie swoim zniewalającym spojrzeniem i urodą. dla mnie liczy się wnętrze. ale prawdziwe, z uczuciami i z sercem, które potrafi kochać. a Ty je masz.
|
|
|
Na świecie istnieje tylko jedna rzecz warta życia: bezgranicznie kochać istotę, która kocha nas bezgranicznie. Największe szczęście w życiu to pewność, że jesteśmy kochani ze względu na nas samych albo raczej pomimo nas samych.
|
|
|
zmęczona nauką na biologię, zasnęłam na łóżku z książką. około godziny 2:30 dostałam smsa: ' zasnęłaś, na pewno! ucz się biologi, gnojku ;* '. obudziłam się, i mrużąc oczy przeczytałam wiadomość. popatrzyłam na zegarek, i uśmiechnęłam się sama do siebie. ' cicho tam, uczę się ' - skłamałam. nie minęły dwie minuty, gdy zadzwonił. odebrałam, i zaczęłam marudzić , że przerywa mi naukę, gdy w zamian za to usłyszałam: ' bla, bla ,bla. pierdolenie o szopenie. masz zaspany głos. w tej chwili do nauki '. zaśmiałam się, poddając się i przyznając , że faktycznie - przysnęło mi się. nie cierpiałam i nie pozwalałam na to, by ktoś próbował mnie kontrolować, jednak ta kontrola była wyjątkowa, i dopuszczalna w moich życiowych zasadach - bo sprawował ją właśnie On, facet mojego życia.
|
|
|
|