|
emeletele.moblo.pl
Chciałam się ostatnio zapytać co widzisz kiedy na mnie patrzysz. Chciałam ostatnio zapytać jak pachne twoim zmysłom. Chciałam ale zamiast tego zjadłam następną mandary
|
|
|
Chciałam się ostatnio zapytać co widzisz kiedy na mnie patrzysz.
Chciałam ostatnio zapytać jak pachne twoim zmysłom.
Chciałam, ale zamiast tego zjadłam następną mandarynkę.
Była tak kwaśna. Poleciały mi łzy.
Zapytałeś potem czy to z Twojego powodu.
Ale nie starałeś się mnie zatrzymać,
kiedy zamknęłam za sobą drzwi otwierając Ci oczy.
Pytasz czy mi zimno, widzisz że drżę. Jestem banalna.
|
|
|
Dlaczego jednych się kocha mimo wszystko, a inni nawet najlepszymi uczynkami nie mogą sobie zasłużyć na miłość? Co naprawdę przemawia do ludzkich serc? Czy uczucia w ogóle mają coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem?
|
|
|
Stanęłam w złej kolejce, gdy Bóg rozdawał Jego serce .
|
|
|
Skończyłam się, po prostu się skończyłam, jak jakiś poniedziałek, czy niedziela, na którą każdy narzeka, na koniec której każdy liczy, że następny dzień będzie piękny, nieskalany żadnym błędem..
|
|
|
I jedyne co Ci pozostało, to świadomość, że oddychasz tym samym powietrzem co On.
|
|
|
A w przydługawych rękawach skrywała swoje uczucia.
|
|
|
Ona nie przypominała podręcznikowego bóstwa, nieziemskiej bogini, muzy wielkich artystów, co jednym spojrzeniem darowuje natchnienie. Nie była podobna do nocy gwieździstej ani dnia soczystego. Nie była ideałem. Nie przypominała niczego, co piękne. Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie. Chciała spokojnego życia, w którym bez przerwy będzie się coś działo. Chciała żyć długo, ale nie dożyć starości. Umrzeć po cichu, ale żeby każdy o tym wiedział.
|
|
|
Nie pokazuj ludziom, że na czymś Ci zależy,bo dajesz im wtedy broń do ręki.
|
|
|
Nieuważne myśli o Tobie. Poszłam do kuchni zrobić herbatę - wróciłam z kawą.
|
|
|
Znacie to uczucie, gdy wciskacie prawym przyciskiem pomarańczowe słoneczko i zmieniacie status na jakikolwiek, który podłącza was do komunikatora, a potem obserwujecie z zapartym tchem jak pojawia się kilka chmurek szukając w popłochu tego ukochanego przez wasze serce imienia? A gdy raz na jakiś czas je dostrzegacie, z drżącymi palcami otwieracie to okienko jako pierwsze, czytacie zachłannie wiadomość kilka razy, a potem ignorując całą resztę analizujecie każdą kropkę, minkę i szukacie drugiego dna? A potem kolejne kilka minut zastanawiacie się, czy odpisać, czy może to wiadomość na 'nieodpisanie'? Znacie? To nie miłość. To obsesja.
|
|
|
Tak, ta pani ironiczna i bezczelna cię kocha. Wiem, niesamowite. Ona też w to nie wierzy.
|
|
|
Jak niewiele wystarczy, by zachorować na miłość - jeden deszczowy pocałunek, kilka rozmów o niczym, koncert fortepianowy, parę przytuleń na powitanie i pożegnanie, obecność i nieobecność. Nic wielkiego. I nagle nie ma na to rady.
|
|
|
|