 |
effie.caligaris.moblo.pl
cytuje D
|
|
 |
- Dzisiaj nie dam rady jednak... - Niedługo będę musiała do twojej sekretarki dzwonić żebyśmy mogli się spotkać. - Ojej, nie bądź taka! - I w sobotę pewnie pracujesz, nie? Zajebioza. - Ale w niedzielę jestem u ciebie kocico. ;*
|
|
 |
i gdy patrzysz na mnie twoje oczy zawsze śmieją się - i za to cię kocham.
|
|
 |
lubię, kiedy o dziesiątej czy jedenastej wieczorem przychodzisz pod mój dom. Kiedy starasz się, żeby nikt cię nie usłyszał, a potem dzwonisz do mnie i każesz mi wyjść. Nie mam już czasu żeby się przebrać, wychodzę w piżamie, a ty otulasz mnie swoją bluzą i mówisz, że tak bardzo tęskniłeś.
|
|
 |
znowu zapominam o głodzie, o tym, że powinnam jeść. I zaczynam się z powrotem tego bać, patrzę na moją wagę, jem, ale kończy się na jednym posiłku dziennie. Znowu zaczynam chudnąć.
|
|
 |
kłamstwem brudzisz uczucia
|
|
 |
pewne porażki widać jeszcze przed rozpoczęciem walk.
|
|
 |
przyniosłeś ze sobą zapach lata, dźwięk wakacji, radość słońca.
|
|
 |
tak szybko płynie czas, nie zwracając dni
|
|
 |
wykończy mnie ta niepewność, a nie niepowodzenia.
|
|
|
|