|
edzia93.moblo.pl
KOCHAM :
|
|
|
edzia93 dodano: 14 października 2010 |
|
|
|
edzia93 dodano: 12 października 2010 |
|
Godzinami szuka pretekstu żeby napisać Ci gwiazdkę przy dwukropku. ;)
|
|
|
edzia93 dodano: 12 października 2010 |
|
stwórzmy razem swój własny zbieg okoliczności, co. ? ; )
|
|
|
edzia93 dodano: 12 października 2010 |
|
Wierzę, że coś co trwało tyle lat nie da się zdmuchnąć tak jak domek z kart. Wierzę, że mimo wszystko mamy fart, że ktoś wierzy że ja jestem tego wart. Wierzę, że Ty też.
|
|
edzia93 dodał komentarz: |
9 października 2010 |
|
edzia93 dodano: 9 października 2010 |
|
Prosze pana, pierdole sie :)
Dwa słowa.. a tyyyle tłumacza :)
|
|
|
edzia93 dodano: 9 października 2010 |
|
Biegnie w moja strone, juz od dawna nie byla tak szczesliwa. - Co Ci ? - teraz sie ciesze, ze mi nie wyszlo! - Dlc? - Bo nie bede musiala potem cierpiec xD . Mowiac to poczuła wielka ulge i dalej pobiegła xD
|
|
|
edzia93 dodano: 9 października 2010 |
|
Najbardziej kochałam w nim to, że umiał tak spojrzeć na mnie.. < 3 .!
|
|
edzia93 dodał komentarz: |
9 października 2010 |
|
edzia93 dodano: 9 października 2010 |
|
Kurwa, tępią mnie za charakter.. wredna? Nie miła? Za szczera? Kurwa... Tępcie tego, który mnie tego nauczył i uświadomił, że tak jest łatwiej przetrwać ...
|
|
|
edzia93 dodano: 9 października 2010 |
|
haha:)
'Jedno mnie pociesza( do wszystkich tak wielce zakochanych ) że i tak prędzej czy póżniej .. heh ... i tak nie będziecie razem xD I te zasady, przeciez wiesz dziewczynko, że ta miłość, którą obiecał po sam grób jest jak bagno.. wejdz w nie, uwierz, że jest bezpiczne.. a zostaniesz tam na dłuższy czas.. chcą nie chcą.. Ta pierdolona zasada.. Jaka?? Kłamstwa...
|
|
|
edzia93 dodano: 9 października 2010 |
|
Pewna siebie ruszyła w przeciwnym kierunku. Przecież zawsze sobie poradzi, zawsze dawała radę. Nie żałowała decyzji, szła śmiałym krokiem. Tak po paru dniach, znalazła cudownego księcia, oczywiście na białym koniu, bo jakże inaczej. Zauroczona nim, pełna radości galopowała dalej, lecz już nie sama. Jakże on był cudowny, zawsze zdejmował ją z konia, pilnował, bronił... A na koniec dodam, że żyli długo i szczęśliwie.. Lecz problem jest z tym , że nie razem. On szybko znalazł inną księżniczkę, która pomyliła drogi, a ona tylko ze łzami w oczach i ściśniętymi rękoma patrzyła na oddalającego sie pięknego konia...
|
|
|
|