|
edyta1989.moblo.pl
Ludzie mówią że bardzo się zmieniłam. Prawda jest taka że dorosłam. Przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować nauczyłam się że nie zawsze można być szczęśliwym za
|
|
|
Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. Prawda jest taka, że dorosłam. Przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować, nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym, zaakceptowałam rzeczywistość...
|
|
|
Podobno najpierw to my cierpimy przez kogoś, później ktoś cierpi przez nas, a na samym końcu jesteśmy szczęśliwi. Ciekawe czy to się sprawdza..
|
|
|
- dlaczego sama do niego nie zadzwonisz ?
- bo pomyśli że mi na nim zależy .
|
|
|
Potrzebuję miłości i uczuć prawdziwych, ale wole nic nie mieć, niż mieć coś na niby
|
|
|
Chciałeś się przytulić do mnie czy chciałeś się przytulić, bo miałeś taką potrzebę, a ja akurat byłam pod ręką? Jeżeli następnym razem będziesz się chciał przytulić do mnie - zrób to a nie szukaj wymówek. Ale jeżeli będziesz miał taką potrzebę, a ja będę w pobliżu, to jak najszybciej się ze mną pożegnaj, kup ogromnego misia i przytul się do niego. Bo Tobie i tak jest obojętne do kogo się tulisz, a miś nie będzie cierpiał, bo przecież nie ma uczuć, prawda…? Ja, w przeciwieństwie do misia, mam uczucia. Tylko dlaczego tego nie rozumiesz?
|
|
|
I nagle stawała się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka.
|
|
|
O najważniejszych sprawach najtrudniej opowiedzieć. Są to sprawy, których się wstydzisz, ponieważ słowa pomniejszają je- słowa powodują, iż rzeczy, które wydawały się nieskończenie wielkie, kiedy były w Twojej głowie, po wypowiedzeniu kurczą się i stają zupełnie zwyczajne. Jednak nie tylko o to chodzi, prawda? Najważniejsze sprawy leżą zbyt blisko najskrytszego miejsca twej duszy, jak drogowskazy do skarbu, który wrogowie chcieliby Ci skraść. Zdobywasz się na odwagę i wyjawiasz je, a ludzie dziwnie na Ciebie patrzą, w ogóle nie rozumiejąc, co powiedziałeś, albo dlaczego uważałeś to za tak ważne, że prawie płakałeś mówiąc. Myślę, że to jest najgorsze, kiedy tajemnica pozostaje nie wyjawiona, nie z braku słuchacza, lecz z braku zrozumienia.”
|
|
|
Być może będę potrzebowała, abyś mnie tej nocy objął...
|
|
|
Co z tego, że płaczę po nocach w poduszkę, co z tego, że myślę o różnych rzeczach, co z tego, skoro nikt o tym nie wie i nigdy się nie dowie, bo na zewnątrz jestem całkiem normalną dziewczyną...
|
|
|
*-Kochaj mnie!
-Co?
-Tak, żebyś nie spał w nocy, zastanawiając się czy ja aby na pewno śpię sama. Żebyś skręcał się z zazdrości, widząc mój uśmiech skierowany do innego chłopaka. Żebyś czuł.. nie, nie radość. Radość, to za mało powiedziane. Niewysłowioną ekstazę widząc moje oczy patrzące w Twoją stronę. No, kochaj tak!
|
|
|
Nienawidzę. Nienawidzę, kiedy to robisz. Kiedy zupełnie nieświadomie wykonujesz jakiś gest, lub mówisz coś, co sprawia, że tracę nad sobą kontrolę. Nienawidzę, kiedy śledzę ruchy Twoich warg... spoglądam ukradkiem, wstydząc się, że patrzę. Bo nie powinnam. Nienawidzę tego, że wiem, jak smakują Twoje usta...
przecież nigdy nie zapomniałam..
|
|
|
Wspomnieniami serca nie oszukasz patrzac w przeszlosc nie dajesz szans przyszlosci...
|
|
|
|