 |
Każdy dzień niesie nowy lęk,
przed którym uciec chce, przed siebie, byle gdzie.
W nieznane po to by, zapomnieć co to łzy
przez które nie jeden raz chciałam przestać żyć.
|
|
 |
Idąc przed siebie, ciemna ulicą
Znów płyną łzy bo wiem, że to droga do nikąd
Wołam o pomoc, lecz nikt nie słyszy
To na co mogę liczyć to jedynie odpowiedz ciszy
I nienawidzę słów będzie dobrze
Bo po tych słowach każdy po prostu odszedł
Co będzie dalej zostawiam życiu
A sama będę istnieć w cienia ukryciu
|
|
 |
Kawałek z życia boli bardziej niż jego całość
Zawołać o pomoc okazuje sie czymś za mało
Nie wystarczy podać mi reki na zakręcie
Gubię sie gdy mam przed sobą tą ciemną przestrzeń
Idąc przed siebie, próbując zapomnieć
Potykam sie o fakty i o miliony tych wspomnień
Pytam się siebie, jak długo wytrzymam
Bo tracę juz grunt, nie mam sie czego przytrzymać
Zdana na siebie, próbuję z tym walczyć
I dopisać znów marny scenariusza ciąg dalszy
|
|
 |
Mam dość tego , że mi smutno i mam dość samotnosci ...
|
|
 |
.Chce raz zamknąć oczy i w spokoju zasnąć,
Chce raz sie nie martwic , Gdy wszytskie swiatla zgasną
Chce dać z siebie wszystko,i chce tez wszystko dostac
Szkoda że nie umiem wszytskiemu sprostac,
I przykro mi tez że nikogo nie zawiode,jesli dzis powiem że juz nie moge.
|
|
 |
Kiedys nie czułam się tak samotnie ... otaczało mnie tak wielu ludzi .. a teraz każdy poszedł w swoją stronę , ma swoje życie ... a ja ? Ja nie mam nikogo , w zasadzie to sama się odwracam od ludzi i nie dążę do tego , aby poznawać nowe osoby... Depresja , coraz większa i silniejsza ... coraz bardziej sie zatracam .. zaczynam czuć do siebie niechęć , zaczynam się nienawidzić .. i tylko a może aż dlatego , że jestem sama .. w tym wielkim obcym swiecie ..
|
|
 |
Siędzę w oknie i wdycham samotnosć ..
|
|
 |
,,Gdybyś był, a nie bywał raz na jakiś czas , byłabym wreszcie czyjaś, nie bezpańska, aż tak...
Gdybyś miał, a nie miewałc zas i chęć i gest, byłabym na wyłączność.. a nie - ogólnie dostępna,,
|
|
 |
,, I upadam, mówię że się znowu nie układa i powtarzam że już miałam nie upadać. . ,,
|
|
|
|