|
dzmayka.moblo.pl
Brała moją dłoń patrzyłem jej w źrenice. Mówiła że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę. Że wszystko będzie jak trzeba pokaże mi piękno ale najpierw będę musiał
|
|
|
Brała moją dłoń, patrzyłem jej w źrenice. Mówiła, że dzięki niej nigdy się już nie przeliczę. Że wszystko będzie jak trzeba, pokaże mi piękno, ale najpierw będę musiał przejść przez jakieś piekło. / TMK aka Piekielny - Siadała w oknie
|
|
|
Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam. Niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka. / TMK aka Piekielny - Siadała w oknie
|
|
|
Poznałem ją siedząc w domu samotnie. Po prostu weszła do środka, siadła przy oknie. / TMK aka Piekielny - Siadała w oknie
|
|
|
I nie mów, że rap nie jest dla mnie. / TMK aka Piekielny - Piękny sen
|
|
|
Kradniesz mi krew, ej! Kradniesz mi serce. A byłem silny. Wiesz? Nie ukradniesz nic więcej. / TMK aka Piekielny - Pętla
|
|
|
Ulecz mnie, albo zrobię to sam. / TMK aka Piekielny - Pętla
|
|
|
Kieszenie wypełniamy samotnością po brzeg. / TMK aka Piekielny - Ostatni
|
|
|
I wiem, że często zadaję ból Tobie i uwierz, że bym z Tobą w chuj pobiegł. / TMK aka Piekielny - Ostatni
|
|
|
To jakie zdanie mam o Tobie, Ty sama wiesz doskonale. Wiesz? Chujowo postąpiłaś - ponoć nie kłamiesz. / TMK aka Piekielny - Ostatni
|
|
|
Moim priorytetem stała się droga do Ciebie. To zabiera oddech mi, kiedy musisz iść i nie ma Cię, jakby ktoś znowu zabrał tlen - nie mogę tak i duszę się. / TMK aka Piekielny - Oddychaj
|
|
|
A kiedy splatamy ręce, Ty kładziesz się o bok i czuję ciepło, które bije od Ciebie - mógłbym w nim spłonąć. / TMK aka Piekielny - Oddychaj
|
|
|
I znów kurwa tracę oddech, bo znów z rąk wypuszczam szczęście. Może tym razem zrozumiesz jak ważne jest to, gdy jesteś. / TMK aka Piekielny - Oddychaj
|
|
|
|